Anglia: Rośnie liczba zakażeń wśród dzieci w szkołach

W ciągu ostatnich siedmiu dni w całej Anglii potwierdzono ponad 38 000 nowych zakażeń, co stanowi ogólny wzrost o prawie 59% (tydzień do tygodnia).

Największym problemem są jednak szkoły. W grupie wiekowej od 5 do 9 lat wzrost zakażeń wyniósł aż 70%. Media zwracają uwagę, że wiele szkół podstawowych w Anglii zmaga się obecnie z rosnącą falą nieobecności wśród uczniów.

Wzrost jest napędzany przez wariant Delta (wcześniej znany jako indyjski), który jest znacznie łatwiej przenoszony niż oryginalny szczep koronawirusa.

W przeciwieństwie do sytuacji podczas pierwszej fali, transmisja koronawirusa jest obecnie rekordowo wysoka głównie w szkołach. Wynika to z faktu, że nieletni na Wyspach nie są zaszczepieni.

Według najnowszych danych z Public Health England, w tygodniu do 20 czerwca włącznie wystąpiło 148 lokalnych ognisk epidemii w placówkach edukacyjnych. Tydzień wcześniej było ich 96.

Wskaźnik infekcji wśród dwudziestolatków wynosi obecnie 267,9 na 100 000, a tuż za nimi plasują się osoby w wieku 10-19 lat (217,4 przypadków na 100 000).

Jak wynika z danych Krajowego Biura Statystycznego (ONS), liczba niebecności uczniów w ciągu ostatniego tygodnia wyniosła 3,3%. W całym czerwcu, bez uwzględnienia ostatniego tygodnia, było to 1,2%.

Głównym powodem nieobecności, według ONS, była izolacja z powodu kontaktu z potencjalnym zakażonym w szkole. Drugim najczęstszym powodem było całkowite zamknięcie szkoły z powodu fali zakażeń.

W rzeczywistości oznacza to, że około 16 tys. dzieci jest nieobecnych z powodu podejrzenia infekcji, a ponad 200 tys. utknęło w domu, ponieważ mogły mieć z nimi kontakt.

Brytyjski rząd rozważa obecnie rozszerzenie programu szczepień na uczniów, aby powstrzymać transmisję koronawirusa w szkołach.

Szczepionka firmy Pfizer, która jest w posiadaniu Wielkiej Brytanii, została już zatwierdzona do stosowania u dzieci w wieku od 12 do 15 lat - po uzyskaniu wstępnego zezwolenia dla osób powyżej 16. roku życia.