Anglia: Polscy licealiści przybyli do Milton Keynes. Wezmą udział w obozie sportowym
Wycieczka sportowo-językowa do Milton Keynes, która niewątpliwie jest dla polskich nastolatków dużą atrakcją już sama w sobie, potrwa w sumie tydzień. Będzie świetną okazją, aby poznać język angielski "na żywo", a także wykazać się pracą zespołową i sportowym duchem rywalizacji.
Licealiści wezmą udział w obozie organizowanym przez centrum Action4Youth na terenie The Caldecotte Xperience.
Can't wait to host this group! ðhttps://t.co/eDtC4tRPis #outdooradventures #YouthWithoutLimits
— Action4Youth (@Action4Youth) May 22, 2023
"Kiedy nauczyciele na czacie z rodzicami poinformowali o pomyśle na wycieczkę, wszystkie miejsca były zajęte w ciągu dwóch godzin. Zatrzymają się tutaj, na terenie Caldecotte, mając okazję do uprawiania wielu sportów, takich jak wspinaczka, pływanie kajakiem i żeglowanie. Odwiedzą także Londyn i Oksford" - informuje Anna Malantowicz, organizatorka wypadu.
Punktem kulminacyjnym wyjazdu ma być spotkanie z paraolimpijskim piłkarzem Alistairem Patrickiem-Heseltonem, inspirującym mówcą dla młodych ludzi i wielkim zwolennikiem pracy, jaką wykonuje grupa Action4Youth.
Polscy uczniowie już liczą na to, że to nie ostatni taki wyjazd i podobne wycieczki będą mieć miejsce co roku.
Czytaj więcej:
Pandemia sprawiła, że "niemieccy uczniowie stali się mniej inteligentni"
Irlandia: Uczniowie i rodzice apelują o wprowadzenie zakazu zadawania zadań domowych
USA: Do szkół w mieście Flint w stanie Michigan uczniowie nie mogą przychodzić z plecakami
Holandia: Uczniowie podstawówek radzą sobie gorzej z czytaniem niż ich rówieśnicy w innych krajach
Przestancie isac juz o tym 3cim swiecie. Wyspy to zadna atrakcja dla nikogo. Szaro bury squat gdzie choroby uwypuklaja trzykrotnie ze wzgledu na klimat. Po Co tu dzieci wysylac. Wroca chore I zeschizowane. Stad to uciekac. Nie ma kto ptacowac bo czesc ucirkla z tego kraju. A neurotycy anglicy nie chca ciezko ptacowac.
I to jest " praca " polskiego belfra. 200 dni w roku, 18 godzin w tygodniu, a jego " godzina", to 45 minut. W tym czasie są rekolekcje, dzień nauczyciela, zielone szkoły, obozy (jak powyzszy), wycieczki, próbne testy, prawdziwe testy, matury, prima aprilis, pierwszy dzień wiosny itp. Wszystko to są dodatkowe wolne dni, które można śmiało odjąć od tych 200. Dlaczego, pytam się, taki obóz nie jest organizowany w wakacje ?