Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Anglia: Odnaleziono pamiątki po Cichociemnych w ich ośrodku szkoleniowym

Anglia: Odnaleziono pamiątki po Cichociemnych w ich ośrodku szkoleniowym
Widok z góry na XVII-wieczną rezydencję Audley End w hrabstwie Essex. (Fot. David Goddard via Getty Images)
Album fotograficzny podarowany przez szefa szkolenia Cichociemnych i napisane na ścianie jednego z pomieszczeń nazwiska znaleziono w posiadłości Audley End w Anglii, gdzie w czasie II wojny światowej przechodzili oni szkolenia przed ich zrzuceniem do okupowanej przez Niemców Polski.
Reklama
Reklama

W lutym tego roku English Heritage organizacja zajmująca się ochroną obiektów uznanych za dziedzictwo narodowe Anglii, w tym m.in. właśnie Audley End, XVII-wieczną rezydencją w hrabstwie Essex, zaapelowała do krewnych Cichociemnych i wszystkich osób mających jakąkolwiek wiedzę na ten temat, do podzielenia się historiami na temat prowadzonych tam szkoleń.

W związku z tym apelem dwaj mieszkający w Wielkiej Brytanii polscy pasjonaci historii Tomasz Muskus i Bartosz Piasecki odwiedzili w listopadzie Audley End, gdzie dowiedzieli się o istnieniu od dawna zapomnianego albumu fotograficznego oraz znaleźli na ścianie pomieszczenia służącego jako węglarnia wspomniane nazwiska.

Album z dedykacją z 1 stycznia 1943 r. został podarowany przez wówczas majora, później pułkownika Józefa Hartmana, szefa szkolenia Cichociemnych w Audley End, ówczesnej właścicielce posiadłości lady Braybrooke jako podziękowanie za udostępnienie jej na potrzeby polskiej sekcji SOE (Kierownictwa Operacji Specjalnych). Znajdują się w nim m.in. zdjęcia ówczesnego króla Jerzego VI i jego małżonki Elżbiety Bowes-Lyon w rozmowie z gen. Władysławem Sikorskim czy premiera Winstona Churchilla odwiedzającego polskich żołnierzy, a także zdjęcia Warszawy zburzonej wskutek niemieckich bombardowań.

Co do odnalezionych nazwisk, to na ścianie węglarni jest ich sześć odręcznie napisanych, choć jak przyznaje Muskus, nie wiadomo, dlaczego one zostały napisane ani dlaczego są akurat te, a nie inne osoby. Chodzi o dwóch Cichociemnych, którzy zostali przerzuceni do Polski – Władysława Maksysia i Jana Różyckiego oraz czterech spadochroniarzy, którzy zostali przeszkoleni i złożyli przysięgę, ale ostatecznie nie zostali zrzuceni – Karola Dorwskiego, Teodora Paschke, Franciszka Sochę i Józefa Zbrzeźniaka.

W maju przyszłego roku English Heritage planuje wystawę w Audley End pokazującą wszystko, co udało się odnaleźć na temat prowadzonych tam szkoleń w efekcie wystosowanego apelu. W tym roku przypada 80. rocznica pierwszego zrzutu Cichociemnych do okupowanej Polski.

Według Fundacji im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej, na kursy szkoleniowe, które odbywały się w Wielkiej Brytanii i we Włoszech przyjęto łącznie 2 413 kandydatów. Szkolenie z pozytywnym wynikiem ukończyło 605 z nich. Do skoku skierowano 579, z których ostatecznie do kraju poleciało 316 Cichociemnych oraz 29 kurierów politycznych.

Czytaj więcej:

Essex: W rezydencji Audley End pamiętają o polskich Cichociemnych

Szkocja: Historia kopistów z białostockiego getta na wystawie w Aberdeen

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 03.05.2024
    GBP 5.0670 złEUR 4.3323 złUSD 4.0474 złCHF 4.4345 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama