Anglia: 13 rzek z rekordowo niskim poziomem wody. Skutki suszy mogą potrwać do listopada

Stan brytyjskich dróg wodnych coraz bardziej niepokoi ekologów, a firmy wodociągowe wydobywają wodę ze strumieni kredowych (rzek, które wypływają z podziemnych źródeł w terenach z kredowym podłożem - przyp. red.) i odprowadzają ścieki do rzek.

Większość angielskich rzek została sklasyfikowana w lipcu jako posiadająca wyjątkowo niski stan wody, a ponad jedna czwarta - jako mająca wyjątkowo niski stan wody jak na tę porę roku.

Zapasy wody również spadły w zeszłym miesiącu we wszystkich zbiornikach, o których informuje Agencja Środowiska.

Susza niszczy ekosystemy rzeczne, zabijając ryby, rośliny i inne organizmy oraz powodując, że wysoki poziom zanieczyszczeń jest jeszcze bardziej skoncentrowany, podczas gdy fale upałów zmniejszają poziom tlenu, powodując zakwity glonów.

"Z wyjątkiem rzeki Lune w północno-zachodniej Anglii, która nadal jest klasyfikowana jako z normalnym poziomem wody oraz Great Stour, która uznana została jako wyjątkowo niska, wszystkie inne średnie miesięczne pływy (monthly mean flows) z indeksu regionalnego zostały sklasyfikowane jako poniżej normy lub szczególnie niskie na czas rok" – czytamy w raporcie.

Ostatni miesiąc był najbardziej suchym lipcem w całej Anglii od 1935 roku, z wyjątkowo niskimi miesięcznymi sumami opadów jak na tę porę roku. 

Rolnicy biją na alarm, bo gleba jest już bardzo sucha - produkcja upraw jest zagrożona, a karmienie zwierząt hodowlanych staje się także coraz trudniejsze.

Jak podaje "Independent", Agencja Ochrony Środowiska ratuje ryby z niskich rzek w Shropshire, Dorset i Derbyshire. Gazeta cytuje Natalie Bennett z Partii Zielonych, która zaznacza, że przy stanie natury "już opłakanym, jednym z najgorszych na świecie", wpływ kurczenia się rzek na bioróżnorodność byłby poważny.

Istnieją obawy, że niektóre rzeki, takie jak rzeka Ver w Hertfordshire, mogą na stałe wyschnąć i zniknąć.

W tym tygodniu eksperci poinformowali ponadto, że w promieniu prawie 10 mil od źródła Tamizy nie ma bieżącej wody ani śladów życia morskiego, a tymczasowa zmiana może stać się trwała.

Brytyjskie Centrum Ekologii i Hydrologii ostrzegło, że rzeki w całej Wielkiej Brytanii będą miały niski poziom do listopada, a "wyjątkowo" niski stan wód odczuje środkowa i południowa Anglia.