Anglia: 1 na 100 dzieci będzie bezdomnych w te święta

Nowy raport grupy Shelter "This is not a home" ujawnił druzgocący wpływ mieszkania w ośrodkach tymczasowych na zdrowie, edukację i samopoczucie nieletnich.
Organizacja charytatywna ustaliła, że aż 120 710 dzieci w Anglii jest bezdomnych i mieszka w domach tymczasowych, co odpowiada 1 na 100 dzieci w kraju.

W swoim nowym raporcie organizacja charytatywna odnotowała doświadczenia ponad 800 rodzin z 1 600 dziećmi mieszkającymi w tymczasowych domach w całej Anglii.
Okazało się, że ponad jedna trzecia (35%) bezdomnych rodziców twierdzi, iż ich dziecko (lub dzieci) nie ma własnego łóżka i jest zmuszone dzielić je z innym członkiem rodziny.
Organizacja charytatywna dowiedziała się również, że prawie połowa (45%) dzieci w wieku szkolnym udaje się do szkoły zmęczona, spóźniona lub głodna w wyniku mieszkania w tymczasowym miejscu zakwaterowania.
Jeden na czterech rodziców (26%) twierdzi ponadto, że jego dziecko jest nieszczęśliwe lub przygnębione w wyniku mieszkania w domu tymczasowym, a 28% ma z tego powodu trudności w nawiązywaniu przyjaźni.

"Brudny hostel lub pensjonat nie jest domem. To miejsce, w którym zmuszone są żyć tysiące bezdomnych dzieci. Ich liczba wzrośnie, ponieważ rodziców nie stać już na utrzymanie dachu nad głową" - przekazała Polly Neate z Shelter.
"Kryzys mieszkaniowy pozbawia dzieci bezpiecznego dzieciństwa. Tysiące bezdomnych dzieci przychodzi do szkoły zbyt zmęczonych, by się uczyć. Nic dziwnego, skoro jedno na trzy musi dzielić z kimś łóżko. Coś poszło nie tak, skoro dzieci nie mogą się bawić, ponieważ ich tymczasowe miejsce zamieszkania jest zbyt ciasne, aby trzymać w nim zabawki czy zapraszać znajomych" - dodała.
Czytaj więcej:
Rekordowa liczba eksmisji w Londynie. Najemcy grożą strajkami
ONS: Rośnie liczba zgonów osób bezdomnych w Anglii i Walii
Liczba bezdomnych uchodźców z Ukrainy wzrosła o prawie 30 proc. w ciągu miesiąca
Sadiq Khan wprowadza specjalne środki w stolicy w związku z mrozami