Ambasador Ukrainy w Polsce: Apeluję o uznanie Rosji za kraj terrorystyczny

Zwarycz na wczorajszej konferencji przed ambasadą Ukrainy w Warszawie odniósł się do zmasowanego ataku rakietowego na szereg miast w większości ukraińskich regionów, który Rosja rozpoczęła w poniedziałek rano.
Ambasador podkreślił, że Rosja uderzyła w infrastrukturę cywilną. To, jak dodał, kolejny akt terroryzmu państwowego, ale także "wyraz pewnej agonii reżimu putinowskiego".
W jego ocenie, rosyjskie ataki na cele cywilne są odpowiedzią na sukcesy militarne Ukrainy. Zwarycz zauważył, że przez reżim Władimira Putina są stosowane szczególnie teraz, przed zimą, bo Rosja chce pozbawić Ukraińców dostaw prądu i wody.

"Chcę tutaj zaapelować do całego świata demokratycznego, świata cywilizowanego, żeby razem stawić opór takiemu barbarzyństwu i natychmiast uznać Rosję za kraj terrorystyczny, żeby wzmocnić sankcje przeciw Rosji, które by nie pozwoliły dalej na handlowanie z Rosją, pozbawiły Rosję środków finansowych, z których finansuje tę wojnę" - oświadczył ambasador Ukrainy.
Zaapelował też o dalsze zwiększanie pomocy militarnej dla Ukrainy. "Potrzebujemy nowoczesnych systemów przeciwrakietowych, nowoczesnych systemów przeciwlotniczych. Musimy zamknąć niebo nad Ukrainą, by zmniejszyć ilość ofiar wśród cywilów. To jest nasze wspólne zadanie i liczymy w tym kontekście także na Polskę" - podkreślił.
Zwarycz nawiązał też do poniedziałkowej rozmowy telefonicznej prezydentów Polski i Ukrainy Andrzeja Dudy i Wołodymyra Zełenskiego. Jak wyjaśnił, prezydenci podczas tej rozmowy "umówili się, że będą nadal koordynować swoje działania".
"Myślimy o tym, by na skalę międzynarodową te kwestie poruszać razem. Dla Rosji nie ma miejsca w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, jak i w innych organizacjach międzynarodowych, ponieważ stosuje terroryzm państwowy i za ten terroryzm powinna ponieść odpowiedzialność" - oświadczył ambasador.

Jak zaznaczył, każdy kraj ma swoje mechanizmy dotyczące uznawania danego kraju za terrorystyczny i nie może sugerować Polsce, jak miałaby tego dokonać. "Ale uważamy, że to powinno nastąpić - czy to przez odpowiednią decyzję parlamentu, czy też decyzję rządu" - dodał.
"Musimy klarownie na cały świat powiedzieć, że Rosja jest krajem terrorystycznym i żadnych negocjacji z nią prowadzić nie będziemy, żadnego handlu z terrorystami prowadzić nie będziemy" - podkreślił Zwarycz.
"Żołnierze ukraińscy nadal będą prowadzić swoją kontrofensywę. Próby zastraszenia poprzez takie ataki terrorystyczne, ataki rakietowe, nie dojdą do skutku, tylko będą mieć efekt odwrotny - jeszcze większą determinację, jeszcze większe wysiłki na rzecz naszego pełnego zwycięstwa, odzyskania całego terytorium w ramach międzynarodowo uznanych granic" - podsumował Zwarycz.
Rosyjskie pociski uderzyły wczoraj rano m.in. w Kijów, Zaporoże oraz w miasta obwodów dniepropietrowskiego i mikołajowskiego. Regionalne władze na zachodzie kraju, we Lwowie, Tarnopolu i Chmielnickim, powiadomiły o uruchomieniu systemów obrony przeciwrakietowej i wybuchach. W wyniku ataku na centrum Kijowa zginęło co najmniej osiem osób, a 24 zostały ranne. Zbierane są dane o stratach cywilnych w innych regionach kraju.
Czytaj więcej:
"Washington Post": Człowiek z Kremla postawił się Putinowi w sprawie wojny na Ukrainie
Scholz i Biden: Groźby nuklearne Putina są nieodpowiedzialne
Ukraina pod ostrzałem rakietowym. Osiem osób zginęło w wyniku ataków na centrum Kijowa
"The Guardian": Putin nie mogąc powstrzymać porażek wojska, wybrał terroryzowanie cywilów