Aktywiści klimatyczni unieruchomili ok. 100 SUV-ów w bogatej dzielnicy Edynburga
Aktywiści z The Tyre Extinguishers działają w dużych miastach Wielkiej Brytanii. Nie niszczą opon, a jedynie spuszczają powietrze z kół (przy użyciu ziaren soczewicy, które umieszczają w zaworach). Według BBC, działacze robią to, ponieważ są przekonani, że "mieszkańcy miast, którzy mają dobre połączenia komunikacyjne, nie potrzebują samochodów".
W samym Edynburgu działacze unieruchomili ok. 100 samochodów. BBC podało, iż szkocka policja zainicjowała już śledztwo w tej sprawie.
Za pośrednictwem mediów społecznościowych i ulotek pozostawionych za wycieraczkami unieruchomionych samochodów aktywiści poinformowali m.in. że na świecie jest obecnie ponad 200 milionów SUV-ów - sześciokrotnie więcej niż w 2010 roku.
Twierdzą też, że "SUV-y są drugą przyczyną globalnego wzrostu emisji dwutlenku węgla w ciągu ostatniej dekady – emitują go więcej niż cały przemysł lotniczy".
Około miesiąca temu, gdy podobne akcje miały miejsce w Londynie, anonimowy członek grupy stwierdził w wywiadzie dla "The Guardian", że do tej pory nie aresztowano żadnego z nich, więc ta działalność jest łatwiejsza i bezpieczniejsza niż przypuszczali. Co więcej, podobno ich "techniką" zainteresowali się już aktywiści klimatyczni z innych krajów - na razie z Włoch, Francji i Niemiec.
Czytaj więcej:
Protesty Extinction Rebellion w Londynie kosztowały ponad 50 mln funtów
Grupa aktywistów klimatycznych rozpocznie w tym miesiącu codzienne protesty w Londynie