Adrian będzie szaleć na Wyspach. Później zastąpi go Oskar
Adrian, który w ostatnich dniach niemal całkowicie zalał Wenecję, da się dzisiaj w nocy we znaki przede wszystkim mieszkańcom południowego wschodu, północnego zachodu i Szkocji - informuje Express.co.uk.
Deszczowa i zimna aura ma się utrzymać do końca tygodnia, co wcale nie oznacza końca pogodowych problemów dla Wyspiarzy. Już w weekend Adrian ustąpi miejsca Oskarowi, który szaleje obecnie na Atlantyku, a jego prędkość dochodzi do 240 km/h.
Na Wyspy Oskar przybędzie już jednak dużo słabszy, ale i tak będą mu towarzyszyć deszcz i porywiste podmuchy wiatru o prędkości nawet 100 km/h.
Meteorolodzy ostrzegają, że taka aura może zakłocić weekendowe pokazy sztucznych ogni, organizowane w całym kraju z okazji Bonfire Night.
Na razie eksperci nie wspominają nic o śniegu. W minioną sobotę biały puch przykrył północno-wschodnią Anglię i Szkocję.
Było też zimno - w Szkocji słupki rtęci pokazywały 4 stopnie poniżej zera, a na północy Anglii - 1 st. na minusie. Jak zaznaczyła Helen Roberts z Met Office, był to jeden z najzimniejszych dni października w ciągu ostatnich 10 lat.