Adamek: Jest energia!
'Mam już za sobą ostatni sparing. Jest dobrze, jest energia' - mówi Tomek Adamek (48-2, 29 KO), którego jutro w Connecticut czeka walka z Dominickem Guinnem (34-9, 23 KO).
Reklama
Reklama
Polski pięściarz wychodzi do ringu po dłuższej przerwie, którą - jak zaznaczył - wykorzystał na ładowanie akumulatorów i treningi.
"Doskonale zdaję sobie sprawę, że moi fani liczą na to, że w sobotę zobaczą innego, odrodzonego Adamka. Oczekują, bym stoczył efektowny pojedynek" - wyznaje Polak i dodaje, że nie obiecuje nokautu, bo "Guinn jest trudnym przeciwnikiem". "Ale zapewniam, że zrobię wszystko by zwyciężyć" - podkreśla.
"W niedzielę po tej walce będę mógł powiedzieć o swoich planach na bokserską przyszłość" - tłumaczy Polak. Dodaje też, że lubi Dominicka i bardzo dobrze mu się z nim trenowało, ale jutro w ringu wszelkie sentymenty pójdą na bok, bo liczy się tylko zwycięstwo.
Z kolei 38-letni weteran ringowy, który w roli rywala Adamka zastąpił kontuzjowanego Tony'ego Grano, zapewnia, że całkowicie zmienił swoje podejście do sportu, a jutro sprawi wielką niespodziankę, pokonując faworyzowanego "Górala".
"Doskonale zdaję sobie sprawę, że moi fani liczą na to, że w sobotę zobaczą innego, odrodzonego Adamka. Oczekują, bym stoczył efektowny pojedynek" - wyznaje Polak i dodaje, że nie obiecuje nokautu, bo "Guinn jest trudnym przeciwnikiem". "Ale zapewniam, że zrobię wszystko by zwyciężyć" - podkreśla.
"W niedzielę po tej walce będę mógł powiedzieć o swoich planach na bokserską przyszłość" - tłumaczy Polak. Dodaje też, że lubi Dominicka i bardzo dobrze mu się z nim trenowało, ale jutro w ringu wszelkie sentymenty pójdą na bok, bo liczy się tylko zwycięstwo.
Z kolei 38-letni weteran ringowy, który w roli rywala Adamka zastąpił kontuzjowanego Tony'ego Grano, zapewnia, że całkowicie zmienił swoje podejście do sportu, a jutro sprawi wielką niespodziankę, pokonując faworyzowanego "Górala".
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama