Adam Nawałka: Bolesny remis
Polacy prowadzili po bramce Sławomira Peszki w 26. minucie. Natomiast w doliczonym czasie gry wyrównał Shane Long. "Zdobyliśmy punkt na bardzo trudnym terenie i cieszymy się z niego. Straciliśmy bramkę w doliczonym czasie gry i to boli. Jednak zawodnicy podjęli walkę i zasługują na pochwałę" - stwierdził Nawałka na pomeczowej konferencji prasowej.
Jak przyznał kilku graczy miało problemy zdrowotne. "Grzegorz Krychowiak był na antybiotykach i zagrał bardzo chory. Podjęliśmy decyzję, że wystąpi przez 90 minut. Z urazem zagrał również Kamil Glik. Trzy punkty były bardzo blisko, ale to bardzo trudny teren. To nie przypadek, że wcześniej Irlandczycy zdobywali ważne bramki w końcówkach meczów. W drugiej połowie zabrakło nam nieco zimnej krwi. Teraz nie ma co dywagować, przeprowadzimy analizę i do następnego spotkania będziemy dobrze przygotowani" - przyznał selekcjoner biało-czerwonych.
W drugiej części spotkania Polacy dali się zepchnąć do defensywy. "To była bitwa do samego końca. Zawodnicy zrobili wszystko, aby utrzymać prowadzenie. Jednak również cieszymy się z tego punktu, bo jest on ciężko wywalczony. Mieliśmy korzystny wynik do przerwy. W szatni motywowaliśmy się, aby utrzymać to prowadzenie. Założenia były takie, aby jak najdłużej utrzymywać się przy piłce. Jednak w centralnej strefie boiska przeciwnik przejął inicjatywę" - przyznał Nawałka.
Mimo remisu biało-czerwoni utrzymali prowadzenie w grupie D. "Od samego początku wiedzieliśmy, że to bardzo wyrównana grupa i 11 punktów to dobra zaliczka przed kolejnymi meczami" - zakończył selekcjoner.