30 tys. euro odszkodowania dla Polaków poszkodowanych w taksówce
Sylwia Wolasewicz (33) wraz ze swoim partnerem Mikołajem Urbanowiczem (36) i drugą parą – Romanem Wolonsewiczem (39) i Martą Adamajtys (36) przyjechali do Dublina na weekend w styczniu 2009 roku. Mieszkańcy londyńskiego Tottenham zeznali w sądzie, że upili się i postanowili pojechać na Temple Bar, wezwali zatem taksówkę. Na rondzie przy Phoenix Parku doszło jednak do wypadku – w tył taksówki wjechał inny samochód.
“Cała czwórka została poszkodowana i trafiła do szpitala. Rano zostali wypisani, jednak po 48 godzinach udali się do lokalnego lekarza rodzinnego, ponieważ dowiedzieli się, że może to być ważne, gdyby chcieli złożyć pozew o odszkodowanie. Wszyscy skorzystali także z porady prawnika” - przekazał Independent.ie.
Każdy z czworga poszkodowanych wystąpił do Motor Insurance Bureau of Ireland (MIBI) o €60 tys. zadośćuczynienia.
Sędzia sądu dystryktowego przyznał Polakom od €4 750 do €10 tys., tym samym odrzucając twierdzenie MIBI, że kolizja była zaaranżowana. Przedstawiciel instytucji argumentował, że tuż przed zdarzeniem jeden z pasażerów rozmawiał w obcym języku przez telefon, a kierowca nadjeżdżającego auta “wyglądał na obywatela Europy Wschodniej”.