24 Le Mans: Kubica w barwach AF Corse zwycięzcą w kategorii Hypercar

Obok 40-letniego Polaka kierowcami zwycięskiej ekipy byli Chińczyk Yifey Ye i Brytyjczyk Phil Hanson.
Drugie miejsce wywalczył zespół Porsche Penske, a trzecie fabryczny team Ferrari.
W kategorii LMP2 triumfował Inter Europol Competition, którego kierowcą jest Jakub Śmiechowski. Dwa lata temu polski team, także ze Śmiechowskim w składzie, również wygrał Le Mans w kategorii LMP2. Kubica, jako kierowca belgijskiego teamu WRT, zajął wtedy drugą pozycję.
Wyścig, którego starterem był w sobotę słynny tenisista Roger Federer, był czwartą rundę sezonu 2025 serii FIA World Endurance Championship.

24-godzinny Le Mans to najstarszy wyścig długodystansowy na świecie, którego historia sięga 1923 roku. Rywalizacja odbywa się na Circuit de la Sarthe, którego pętla wiedzie po torze zamkniętym oraz drogach publicznych. Obecnie liczy ona 13,626 km, co czyni ją najdłuższą w całym kalendarzu FIA WEC.
Wygrywając wyścig w najbardziej prestiżowej kategorii Hypercar Robert Kubica spełnił jedno z największych sportowych marzeń i wyzwań jednocześnie. 40-letni kierowca miał ich wiele, ale na drodze do wielkich sukcesów w Formule 1 stanął poważny wypadek w 2011 roku.
"Kiedy pierwszy raz pojechałem Le Mans, uświadomiłem sobie, że to coś wyjątkowego, co zmieniło moje życie. Trudno nawet o tym opowiedzieć, trzeba to przeżyć. Bez Le Mans wyścigi Endurance nie byłyby tak atrakcyjne, to najważniejsza impreza sezonu" - mówił Kubica przed niespełna trzema laty.
Czytaj więcej:
Kubica pozostaje w AF Corse i nadal będzie startował w długodystansowych mistrzostwach świata
24 Le Mans: Kubica w Ferrari na starcie 93. edycji