Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Oficjalnie: Jerzy Brzęczek nie jest już selekcjonerem reprezentacji Polski

 Oficjalnie: Jerzy Brzęczek nie jest już selekcjonerem reprezentacji Polski
Kadencja Brzęczka zakończyła się po 24 meczach. Polacy odnieśli w nich 12 zwycięstw, pięć razy zremisowali i doznali siedmiu porażek. (Fot. Getty Images)
Jerzy Brzęczek przestał pełnić obowiązki selekcjonera reprezentacji Polski - poinformował dzisiaj Polski Związek Piłki Nożnej. Nowy selekcjoner poprowadzi polskich piłkarzy w marcowych meczach eliminacji mistrzostw świata i w planowanych na czerwiec mistrzostwach Europy.
Reklama
Reklama

W czwartek po południu po posiedzeniu zarządu ma się odbyć konferencja prasowa online z udziałem Bońka. "Do tego czasu bez komentarzy" - przekazał  szef związku. Według nieoficjalnych informacji, była to jednoosobowa decyzja Bońka, o której nie wiedzieli pracownicy PZPN czy członkowie zarządu, którzy nie kryli zaskoczenia i nie potrafili odpowiedzieć na pytanie, co dalej.

49-letni Brzęczek - były piłkarz, kapitan najpierw drużyny olimpijskiej, później narodowej, srebrny medalista igrzysk w Barcelonie - prowadził biało-czerwonych od lipca 2018 roku, kiedy po nieudanym występie w mistrzostwach świata w Rosji zastąpił Adama Nawałkę. Jego kadencja zakończyła się po 24 meczach. Polacy odnieśli w nich 12 zwycięstw, pięć razy zremisowali i doznali siedmiu porażek. Bilans bramek: 36-20 na ich korzyść.

Nowy szkoleniowiec poprowadzi kadrę w marcowych meczach eliminacji MŚ 2022 z Węgrami (25.3), Andorą (28.3) i Anglią (31.3). Jego zadaniem będzie nie tylko dobre rozpoczęcie tej kampanii, ale też – a może przede wszystkim - udany występ w ME przełożonych na 2021 rok (11 czerwca-11 lipca) z powodu pandemii COVID-19.

Jesienią 2019 roku polski zespół, z Brzęczkiem na ławce trenerskiej, wywalczył awans do mistrzostw Europy, triumfując w grupie eliminacyjnej, w której wygrał osiem spotkań, jedno zremisował i doznał jednej porażki. Ze względu na COVID-19 na kolejne gry Polacy musieli poczekać aż 10 miesięcy, a między czasie - w maju 2020 - kontrakt z selekcjonerem PZPN przedłużył do końca 2021 roku. I to nie były dobre występy, bowiem w Lidze Narodów pokonali co prawda dwa razy Bośnię i Hercegowinę, ale w pojedynkach z Włochami i Holandią zgromadzili zaledwie punkt.

Lepiej wiodło się podopiecznym byłego już selekcjonera w spotkaniach towarzyskich, lecz Finlandia (5:1) czy Ukraina (2:0) to nie są zespoły tej klasy, co ekipy Italii i "Pomarańczowych".

W mediach nie brakowało krytycznych ocen pracy Brzęczka, m.in. zarzucano mu brak konkretnego pomysłu na grę, nie najlepsze wykorzystanie umiejętności piłkarzy czy rzekomy brak autorytetu wśród nich. Głośnym echem odbiły się niektóre wypowiedzi czy... wymowna cisza kapitana i najlepszego piłkarza reprezentacji Roberta Lewandowskiego. Choć oficjalnie obaj zaprzeczali, że jakieś nieporozumienia istnieją, to komentarzy nie brakowało.

Boniek liczy się ze zdaniem Lewandowskiego, ale w wywiadach przekonywał, że sytuacja w reprezentacji została opanowana i w najbliższym czasie nie dojdzie do zmiany trenera. Tymczasem dzisiaj ogłoszono odejście Brzęczka.

Nowego selekcjonera, już 48. w historii, czeka mnóstwo pracy. W krótkim czasie, już bez gier towarzyskich, biało-czerwonych czekają w marcu trzy mecze el. MŚ 2022, zaś w czerwcu Euro. Polska rywalizację rozpocznie 14 czerwca od meczu ze Słowacją. W grupie E rywalami będą jeszcze Hiszpanie (19 czerwca) oraz Szwedzi (23 czerwca).

Czytaj więcej:

Polska przegrała z Holandią. Dwa gole rywali w siedem minut

El. MŚ 2022: Z Anglią o pierwsze miejsce w grupie

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 18.03.2024
    GBP 5.0343 złEUR 4.3086 złUSD 3.9528 złCHF 4.4711 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama