"Dominator" w Londynie!

Polski zawodnik mieszanych sztuk walki (MMA) i pięciokrotny Mistrz Świata Strongman dość często przyjeżdża do Londynu, ale - jak zaznacza - głównie prywatnie. Trudno zachować mu anonimowość, bo nawet na londyńskich ulicach zaczepiają go fani z całego świata.

Tym razem wizyta 37-letniego "Pudziana" w brytyjskiej stolicy była oficjalna i nagłaśniana przez niemal wszystkie polonijne media. Mistrz przyjechał na zaproszenie Polskich Supermarketów "Mieszko" i gościł w trzech sklepach tej sieci: w Hounslow West, Perivale i Sudbury Hill. Na słynnego Polaka wszędzie czekały tłumy fanów.

Mariusz Pudzianowski cierpliwie witał się ze wszystkimi, pozował do zdjęć z całymi rodzinami i rozdawał autografy. "Nie chcę, by ktokolwiek czuł się zawiedziony" - tłumaczył "Dominator" (taki pseudonim nadali mu Amerykanie).

W każdym miejscu, gdzie tylko się pojawiał, odwiedzali go także policjanci z lokalnych posterunków, a w sklepie na Perivale pojawił się nawet poseł Partii Pracy z okręgu North Ealing - Stephen Pound. "Zawsze chciałem poznać Mariusza osobiście" - przyznał Brytyjczyk, znany ze swego zaangażowania w działalność na rzecz społeczności polskiej w Londynie.

Z Sudbury Hill mistrz strongmanów udał się na obiad, a następnie został odwieziony na lotnisko w Luton, skąd wieczorem miał lot powrotny do Polski. Zdążył jeszcze udzielić Londynkowi krótkiego wywiadu - rozmowa z "Pudzianem" ukaże się w naszej Czytelni w najbliższy piątek.

Zdjęcia: Marek Szaraniec