'Villas-Boas nie szanował mnie!'
Napastnik Tottenhamu, Emmanuel Adebayor odżył po tym, jak klub opuścił menedżer Andre Villas-Boas. 'On nie miał dla mnie szacunku' - wyznał reprezentant Togo w rozmowie z BBC Sport.
Reklama
Reklama
Portugalczyk został zwolniony ze stanowiska po porażce 0:5 z Liverpoolem, choć jego odejście było przepowiadane przez ekspertów już dużo wcześniej. Drużyna pod wodzą Villasa-Boasa nie radziła sobie w tym sezonie, ale teraz Spurs, pod wodzą tymczasowego szkoleniowca Tima Sherwooda, zaczynają grać na miarę możliwości.
- Z poprzednim menedżerem łączyła mnie trudna relacja. Pewnego dnia przyszedłem na trening i zobaczyłem, że drużynie zrobiono pamiątkowe zdjęcie, niestety beze mnie. Villas-Boas nie miał do mnie szacunku - wyjawił Adebayor.
- Jestem profesjonalistą i nie skarżę się zazwyczaj. Moim zadaniem było zacisnąć zęby i trenować. Teraz jednak odżyłem, a ciężka praca przynosi plony. Jestem nareszcie szczęśliwy. Nigdy nie chciałem zawieść kolegów z drużyny oraz kibiców, którzy zawsze we mnie wierzyli - podsumował snajper Tottenhamu.
- Z poprzednim menedżerem łączyła mnie trudna relacja. Pewnego dnia przyszedłem na trening i zobaczyłem, że drużynie zrobiono pamiątkowe zdjęcie, niestety beze mnie. Villas-Boas nie miał do mnie szacunku - wyjawił Adebayor.
- Jestem profesjonalistą i nie skarżę się zazwyczaj. Moim zadaniem było zacisnąć zęby i trenować. Teraz jednak odżyłem, a ciężka praca przynosi plony. Jestem nareszcie szczęśliwy. Nigdy nie chciałem zawieść kolegów z drużyny oraz kibiców, którzy zawsze we mnie wierzyli - podsumował snajper Tottenhamu.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama