Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

"Nie spodziewaliśmy się tylu polskich hydraulików na Wyspach"

"Nie spodziewaliśmy się tylu polskich hydraulików na Wyspach"
Coraz więcej Polaków przyjeżdża do Wielkiej Brytanii. (Fot. Getty Images)
Jeden z byłych doradców Tony'ego Blaira stwierdził, że laburzyści nie przemyśleli konsekwencji otwarcia granic Wielkiej Brytanii, a cała procedura była nieudolnie przeprowadzona, zwłaszcza jeśli idzie o relacje z państwami z Europy Wschodniej.
Reklama
Reklama

Sir Stephen Wall wyznał, że Partia Pracy nie zdawała sobie sprawy z tego, jakim magnesem dla polskich pracowników będzie brytyjski rynek pracy.

Wall był jednym z najwyższych rangą konsultantów ówczesnego premiera Zjednoczonego Królestwa. Wyjaśnił, że ostrzegał przed tym, że olbrzymi napływ imigrantów do kraju może być brzemienny w skutkach – zwłaszcza dla szpitali czy szkół – jednakże “był ignorowany przez swoich kolegów”.

Początkowo rząd szacował, że otwarcie granic doprowadzi do przyjmowania 13 tysięcy osób ze wschodniej Europy rocznie. Obecnie jednak wiadomo, że liczba ta znacznie przekracza spodziewane szacunki – obecnie mówi się nawet o 2 milionach Polaków żyjących na Wyspach.

“Nie wzięliśmy pod uwagę tego, że ludzie posiadający określone kwalifikacje – jak na przykład wspomnieni hydraulicy – będą bardziej zainteresowani brytyjskim rynkiem pracy, który jest znacznie większy” - tłumaczył Wall, cytowany przez "Daily Mail".

Polityk dodał ponadto, że rząd nie brał pod uwagę tego, co stało się na przykład w Southampton, gdzie średnie wynagrodzenie spadło o około 50 procent, szpitale i przychodnie były przeciążone, a 1 000 imigrantów w ciągu jednego dnia próbowało zapisać się na kurs języka angielskiego.

Odmiennego zdania jest inny z laburzystów, Charles Clarke: “To niedorzeczne, by uważać, że obcokrajowcy mają niekorzystny wpływ na usługi publiczne. Większość z nich przyjechała tu do pracy, nie ma dzieci, nie są więc żadnym obciążeniem dla kraju, a wręcz przeciwnie”.

Temat imigracji jest jednym z najbardziej kontrowersyjnych w toczącej się obecnie przedwyborczej debacie. Podczas gdy przed ograniczeniem napływu obcokrajowców na Wyspy ostrzegają liderzy biznesowi oraz poprzedni przywódcy kraju - Tony Blair oraz Gordon Brown, to zupełnie odmiennego zdania jest obecna partia rządząca oraz UKIP, który zdobywa coraz więcej zwolenników. 

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 10.05.2024
    GBP 4.9961 złEUR 4.2979 złUSD 3.9866 złCHF 4.3984 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama