"Konserwatyści dla Wielkiej Brytanii" będą naciskać na reformę lub wyjście z UE
W nowej grupie, której przewodzi poseł Steve Baker, znaleźli się byli ministrowie Owen Paterson i John Redwood. Razem z pozostałymi konserwatywnymi posłami wzywają oni do "fundamentalnej" reformy, mającej ograniczyć swobodę przemieszczania się w granicach UE i uniezależnienie Wielkiej Brytanii od prawa UE.
Minister spraw zagranicznych Philip Hammond zaznaczył, że rząd chce, aby "Wielka Brytania pozostała w zreformowanej Unii Europejskiej" - donosi BBC. Dodał też, że zmiana traktatu byłaby potrzebna do zapewnienia zmian, jakie David Cameron chce osiągnąć przed referendum - w tym do ograniczenia dostępu imigrantów do świadczeń socjalnych.
Referendum unijne odbędzie się "tak szybko, jak będziemy gotowi" - zapewnił Hammond.
"Konserwatyści dla Wielkiej Brytanii" określają się jako zwolennicy planów renegocjacji premiera. Jeden z członków grupy - David Campbell Bannerman - wyjaśnił BBC, że posłowie chcą zobaczyć "poważne, fundamentalne reformy".
"Conservatives for Britain" mają za sobą pierwsze spotkanie; następne ma się odbyć w przyszłym tygodniu. Grupa liczy na poparcie przynajmniej 100 konserwatywnych posłów.
Referendum unijne na Wyspach ma się odbyć przed końcem 2017 roku. Głosujący, którymi będą mogli być wyłącznie obywatele Wielkiej Brytanii, będą musieli odpowiedzieć na pytanie, czy ich kraj powinien zostać w UE.
