Liga hiszpańska: Barcelona coraz bliżej tytułu, czyste konto Szczęsnego

W pierwszej połowie przytłaczająca przewaga Barcelony - m.in. 24-0 w strzałach i 78-22 w procencie posiadania piłki - nie przyniosła ani jednego gola. Świetnie w bramce Mallorki spisywał się Leo Roman. Najbliższy trafienia do siatki był Gavi, po którego uderzeniu piłka odbiła się od nogi jednego z obrońców i od słupka.
W samej końcówce tej części gry niespodziewanie do bramki Szczęsnego trafił Mateu Morey, ale gola nie uznano ze względu na nieznaczną pozycję spaloną.
Co nie udało się "Dumie Katalonii" w pierwszej połowie, spełniło się na początku drugiej. Niecałą minutę po jej rozpoczęciu z odległości kilkunastu metrów Romana pokonał Dani Olmo. Później, mimo dalszej dominacji gospodarzy, wynik już się nie zmienił.
Barcelona powiększyła dorobek do 76 punktów. Wicelider Real Madryt ma o siedem mniej. Broniący tytułu "Królewscy" dzisiaj zmierzą się na wyjeździe z Getafe.
Katalończycy walczą jeszcze o potrójną koronę: awansowali do półfinału Ligi Mistrzów, w którym ich rywalem będzie Inter Mediolan (30 kwietnia i 6 maja), a w najbliższą sobotę zmierzy się w Sewilli z Realem Madryt w finale Pucharu Hiszpanii.
Czytaj więcej:
Piłkarska Liga Mistrzów: PSG i Barcelona przegrały, ale awansowały do półfinałów
Liga hiszpańska: Wielki powrót Barcelony, uraz Lewandowskiego