Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Wróżby i horoskopy. Dlaczego nie działają i… działają?

Wróżby i horoskopy. Dlaczego nie działają i… działają?
Wróżka prawdę Ci powie! (Fot. Getty Images)
Koniec listopada to czas zabaw andrzejkowych i tradycyjnie związanych z nimi wróżb. Większość ludzi traktuje te przepowiednie jako rozrywkę, ale już całkiem serio, sama instytucja wróżki przepowiadającej przyszłość z ręki, kart czy szklanej kuli wciąż ma się dobrze. Podobnie jest z astrologami. Od jakiegoś czasu astrologia przeżywa swoiste odrodzenie. Czego ludzie szukają w świecie ezoteryki?
Reklama
Reklama

Gatunek ludzki już tak ma – i miał tę skłonność od zarania dziejów – chce wiedzieć dlaczego jego życie toczy się tak, a nie inaczej i dokąd ono zmierza. A im bardziej życie się komplikuje, tym bardziej ludzie skłonni są do szukania wszelkiego rodzaju pomocy. Jednak zamiast po prostu mierzyć się z rzeczywistością, często wolą szukać prostych rozwiązań, podanych wprost na tacy.

Daje im to astrologia, która doskonale tłumaczy i objaśnia dlaczego rzeczy nam się przytrafiają i daje konkretne przepisy co robić, a czego – nie. I co najlepsze – daje nadzieję, że gdzieś tam za rogiem, za kilka miesięcy zdarzy się coś pozytywnego i przyjdzie ten lepszy czas. Bo w końcu musi przyjść.

Skąd ten boom na astrologię?

W roku 2020, kiedy wybuchła pandemia i nagle zburzyła dotychczasowy porządek świata, ludzie poczuli, że potrzebują choćby namiastki przewidywalności. Poszukiwali wówczas wsparcia i podniesienia na duchu. Świat nie może przecież tak nagle znaleźć się w chaosie, musi stać za tym coś wyższego. Wielu skłoniło się wówczas w stronę astrologii i tam szukało odpowiedzi na to, co się stało.

To był doskonały czas na rozwój internetowych porad i konsultacji, a wszelkiej maści wróżki i astrologowie na tym skorzystali. Osoby z branży ezoterycznej przyznają, że wzrost zainteresowania tą tematyką nastąpił właśnie wtedy.

Z danych Google Trends w świecie anglojęzycznym wynika, że astrologia osiągnęła wówczas największy wzrost zainteresowania od co najmniej pięciu lat, a najczęściej wyszukiwanymi frazami były: "wykres urodzeniowy" i "astrologia".

Czy to możliwe, że przyszłość, jest zapisana w gwiazdach? (Fot. Getty Images)

Wielu profesjonalnych astrologów donosi, że ich biznes wystrzelił właśnie w czasie lockdownów. Powstało mnóstwo aplikacji na telefon o tematyce duchowości i ezoteryki, na Instagramie nastąpił prawdziwy wysyp tego typu kont. A TikTok wprowadził nowe pokolenie do świata znaków zodiaku. W mediach społecznościowych pojawiła się nowa awangarda osób zajmujących się astrologią – ludzi młodszych i bardziej różnorodnych, niż branża ta znała dotychczas.

Tak to zwykle jest, że po poradę do wróżek i astrologów nie chodzą ludzie szczęśliwi, w najlepszym momencie życia, ale właśnie wtedy, kiedy jest najgorzej. Kiedy stoją na życiowym zakręcie i czują, że świat wymyka im się z rąk i nie wiedzą, co dalej. Z desperacji i braku nadziei chwytają się wszystkiego. Astrologia pomogła wielu z nich znaleźć sposób na to, jak radzić sobie ze strachem, brakiem poczucia kontroli i wsparcia.

Ani to nauka, ani religia...

Astrologia ma swoją wielowiekową tradycję, sięgającą zamierzchłych czasów (końca III tysiąclecia p.n.e. w Mezopotamii). Była pierwszą próbą systematyzowania wiedzy o świecie, która łączyła makrokosmos z mikrokosmosem, tj. procesy przyrody z wydarzeniami w świecie ludzkim. Trudno sobie wyobrazić historię zachodniej kultury bez astrologii.

Astrologiczna wizja kosmosu jest spójna, można odczytywać występujące tam zależności i przewidywać dalsze ruchy.

Tymczasem obraz świata prezentowany przez naukę jest sprzeczny ze wszystkim, co było zawsze obecne we wszystkich kulturach. Świat jest dziwny, nieuporządkowany. Kiedyś wszystko w świecie miało swoje miejsce, miało sens i było spójne. Współczesna nauka nie daje prostych odpowiedzi. W tym świecie nie ma celu i sensu: ewolucja jest ślepa, prawa fizyki skomplikowane i trudno objaśnić, jak działają.

Człowiek przeciążony indywidualistyczną narracją, w której mówi mu się, że jest odpowiedzialny za swój los, za pracę, za pieniądze, nie czuje się dobrze we współczesnym świecie. A astrologia zdejmuje z niego trochę tego ciężaru, mówiąc: "jesteś częścią całości, częścią kosmosu, w którym działają pewne siły i nie na wszystko masz wpływ. Nie wszystko w związku z tym jest twoją winą" - to działa kojąco.

Wielu osobom wydaje się, że indywidualnie dla nich nakeślony kosmogram, jest tym "prawdziwym" horoskopem i wyraźnie czują spójność z jego przekazem. (Fot. Getty Images)

Astrologia popularna narodziła się pod koniec XIX wieku podczas boomu na ruch new age. Koncepcja, że znak zodiaku określa charakter człowieka została spopularyzowana przez ezoteryka Alana Leo w Anglii w latach 90-tych XIX wieku. Był on częścią grupy zwanej Towarzystwem Teozoficznym, która przeszukiwała tradycje duchowe wszelkiego rodzaju, szukając mądrości, która pomogłaby społeczeństwu przejść do następnego etapu rozwoju.

Nazwali tę erę "New Age". Leo uzasadnił swój uproszczony model astrologii dążeniem do duchowego rozwoju ludzkości.

Podejście do astrologii oparte na znakach zodiaku stale zyskiwało na popularności dzięki felietonom w gazetach w pierwszej połowie XX wieku i rozkwitło, gdy New Age stał się głównym nurtem w latach 60-tych.

Wiele osób obecnie wierzy w astrologię, zdolności psychiczne czy obecność duchową. Szczególnie młodsze pokolenie jest teraz skłonne bardziej wierzyć w astrologię niż w Boga. Być może wynika to z tego, że nowoczesny styl życia nie oferuje zbyt wielu opcji duchowego wsparcia, Kościół zawodzi, przez co astrologia staje się jakimś sposobem indywidualnych poszukiwań. Dla niektórych może być ona sposobem na wypełnienie duchowej pustki, czyli w zasadzie staje się nową religią.

Astrologia stoi na dziwnej pozycji w społeczeństwie. Zawsze była na uboczu zarówno nauki, jak i religii i nie jest całkowicie ani naukowa, ani religijna. Dlatego dla poszukujących pomostu między tymi dwiema sferami i nie znajdujących odpowiedzi w żadnej z nich, może wydawać się złotym środkiem.

Numerologia korzysta z tej osobliwej okoliczności, że świat jest matematyczny. (Fot. Getty Images)

Tymczasem nauka wyraźnie odcina się od astrologii i zaprzecza temu, by ta dziedzina miała jakiś wpływ na naszą osobowość i nasze życie.

Naukowcy dowodzą tego w ten sposób, że ruch planet w układzie słonecznym jest zmienny. Od czasu, gdy astronomowie i astrologowie zaczęli określać znaki zodiaku na niebie, powiedzmy około 2 000 lat temu, nasza pozycja względem tych gwiazdozbiorów przesunęła się o około 30 stopni lub jeden cały miesiąc.

Zatem nie jest możliwe, by ustalone niegdyś układy i konstelacje były dzisiaj takie same i np. ktoś, kto kiedyś był spod znaku Barana dzisiaj może być już Rybami.

Jak działają wróżby i horoskopy

Czy horoskopy mogą polepszać samopoczucie ludzi? Tak. Ale nie ma to nic wspólnego z tym, że horoskopy naprawdę działają. Horoskopy sprawiają, że ludzie czują się lepiej z powodu zjawiska psychologicznego znanego jako efekt placebo.

Efekt placebo występuje wtedy, kiedy wiara w jakąś bezużyteczną metodę rzeczywiście sprawia, że człowiek czuje się lepiej. To sama wiara, a nie metoda, powoduje poprawę. Efekt placebo jest naukowo udowodniony. Przy pomocy placebo bada się działanie nowych leków.

Efekt placebo jest mechanizmem działającym również w przypadku astrologii. Wielu ludzi wierzy w prognozy astrologiczne. Kiedy czytają swój horoskop i stosują się do jego rad, czują się lepiej. Ale to właśnie wiara, a nie astrologia sprawia, że czują się lepiej.

Wiele pseudonaukowych terapii - od uzdrawiania kryształami po homeopatię - pomaga ludziom poprzez efekt placebo. Wiara w leczenie, które w rzeczywistości nie działa, może pomóc, ale wiara w leczenie, które rzeczywiście jest skuteczne, jest jeszcze lepsza. Trzymanie się naukowo sprawdzonych metod leczenia daje podwójną korzyść.

Carl Jung mówił, że astrologia jest starszą siostrą psychologii. (Fot. Getty Images)

Jak to się dzieje, że czytając horoskop lub słuchając przepowiedni wróżek czujemy, że jeśli nie całość, to przynajmniej część tych treści do nas pasuje, widzimy w nich prawdę? Jest to tzw. efekt horoskopowy (efekt Forera lub efekt Barnuma). Polega on na tym, że ludzie uznają za bardzo trafne opisy swojej własnej osobowości, a w rzeczywistości są to ogólne zestawy danych odnoszące się do większej grupy ludzi.

Phineas Taylor Barnum – dziewiętnastowieczny amerykański showman i biznesmen – zauważył, że ludzie utożsamiają się z rozmaitymi uogólnieniami typu "w zasadzie jesteś prawdomówny", które mogą dotyczyć każdego człowieka. Jako właściciel cyrku wykorzystywał swoją obserwację do układania horoskopów, które pasowały do każdego widza.

Już później w połowie dwudziestego wieku roku psycholog Bertram Forer pogłębił to spostrzeżenie, przeprowadzając eksperyment. Poprosił studentów, aby wypełnili test psychologiczny. Jednak zamiast prawdziwego wyniku Forer przedstawił im analizy ich osobowości z tymi samymi stwierdzeniami, które wcześniej znalazł w rozmaitych horoskopach.

Następnie uczestnicy badania mieli ocenić trafność diagnozy, którą otrzymali. Niemal każdy badany uznał, że test poprawnie opisuje jego psychikę. Średnia ocena trafności wyniosła prawie 4,5 na skali od 0 do 5, gdzie 5 oznaczało idealne odzwierciedlenie rzeczywistych cech badanego.

Treść tej analizy brzmiała mniej więcej następująco:

Masz potrzebę, by ludzie cię lubili i podziwiali, jednak jesteś osobą krytyczną wobec siebie. Masz pewne wady osobowości, ale potrafisz je kompensować tym, co jest w tobie dobre. Masz duże możliwości, które wciąż pozostają niewykorzystane. O ile na zewnątrz możesz wyglądać na osobę zdyscyplinowaną i opanowaną, wewnątrz często trapi cię niepewność i martwisz się o wiele spraw. Niekiedy masz poważne wątpliwości, czy twoja decyzja była dobra albo czy twoje czyny były właściwe. Lubisz pewną ilość zmian i różnorodności, a kiedy osaczają cię ograniczenia, odczuwasz niezadowolenie. Cenisz sobie własną niezależność myślenia i nie przyjmujesz cudzych twierdzeń bez przekonujących dowodów. Życie nauczyło cię, aby nie przesadzać ze szczerością, kiedy się przed kimś otwierasz. Czasem bywasz osobą otwartą na ludzi, przystępną i towarzyską, ale innym razem zamkniętą, ostrożną i zdystansowaną. Niektóre z twoich marzeń wydają się być nierealistyczne.

Teksty wróżb i przepowiedni działają również dlatego, że są formułowane techniką tzw. zimnego odczytu (ang. cold reading). Jest to podstawowa technika mentalizmu, używana przez iluzjonistów, mentalistów oraz wróżbitów. Wiele osób potrafi fantastycznie nią się posługiwać.

Można wyróżnić 3 podstawowe techniki zimnego odczytu:

1. Technika Ostrzeliwania – polega na tym, że mentalista strzela ogólnikowymi informacjami i próbuje badać reakcje na swoje wypowiedzi. Kiedy wyczuwa, co najlepiej działa, rozwija ten wątek i stopniowo go precyzuje. Wypowiedzi dopasowuje do wyglądu, czy wieku odbiorcy. Np. do osób starszych będzie mówił o zdrowiu (w późniejszym wieku zwykle występują jakieś dolegliwości), a do młodych o miłości.

2. Technika Sformułowania Forera (horoskopowa) – mentalista do opisu sytuacji danej osoby używa ogólnikowych informacji, które odnoszą się do większej grupy ludzi, ale każdy może poczuć, że dotyczy to jego. Np. może powiedzieć: "Czuję, że masz problem z członkiem rodziny lub przyjacielem". Każdy może mieć lub miał jakiegoś rodzaju problem z krewnym, czy kolegą. Wiele sytuacji, których ludzie doświadczają w społecznym życiu jest do siebie podobnych.

3. Technika Powtarzania - mentalista przekręca informacje uzyskane od odbiorcy w ten sposób, że wygląda to tak jakby sam je stworzył. Kiedy np. na skutek "ostrzeliwania" odbiorca potwierdzi skinieniem głowy, że jest w momencie podejmowania ważnej decyzji, mentalista wykorzysta tę informację w późniejszym etapie rozmowy i powie: "Widzę, że od jakiegoś czasu coś cię niepokoi".

Kiedy już wiemy o tych sztuczkach zupełnie inaczej spojrzymy na wszelkie przepowiednie, wróżby i horoskopy, prawda?

A ostatecznie, czy wierzyć w astrologię?

Każdy może wierzyć w co chce i jeśli komuś ta wiara daje ukojenie, to nie musi to być zła rzecz. Jak podkreślają psychologowie – najważniejsze tylko, by ta wiara nie uzależniała i nie odwracała ludzi od innych form szukania pomocy.

Źródła:

  • "The anxieties and apps fuelling the astrology boom" – David Robson , bbc.com,
  • Astrologia: Remedium na rzeczywistość? - Ismena Dąbrowska, vogue.pl,
  • "Masz ogromny potencjał, którego nie wykorzystujesz. Wierzysz w to?" – Piotr Zielonka, forbes.pl,
  • "Is Astrology Real? Here’s What Science Says" – Sabrina Stierwalt, quickanddirtytips.com,
  • "How does astrology work?" – Christopher S. Baird, wtamu.edu,
  • "Astrology isn’t fake—it’s just been ruined by modern psychology" – Ida C. Benedetto, qz.com.

Twoja ocena:

Już zagłosowałeś!

Aktualna ocena: 5.31 / 31

Reklama
Reklama

Waluty


Kurs NBP z dnia 26.04.2024
GBP 5.0414 złEUR 4.3225 złUSD 4.0245 złCHF 4.4145 zł
Reklama

Sport


Reklama
Reklama