Wieżowce oszpecą Londyn? Wzrasta liczba nowych drapaczy chmur

Około 70 wieżowców jest obecnie w trakcie budowy, a najbliższe plany zakładają budowę 200 kolejnych - podaje "Daily Mail". Zdaniem specjalistów, wybudowanie tego typu obiektów jest jedynym sposobem na rozwiązanie kryzysu mieszkaniowego, z jakim boryka się obecnie Londyn.

Krytycy zwracają jednak uwagę, że budynki te tworzone są z myślą zagranicznych inwestorach, a nie o mieszkańcach Londynu, których nie stać na zakup tak drogiego lokalu. 

Także jakość obiektów – zdaniem ekspertów – może pozostawiać wiele do życzenia. Historyk architektoniczny Tom Dyckhoff twierdzi także, że budynki te są “po prostu brzydkie”.

Na chwilę obecną przyrost nowych nieruchomości można zauważyć w City oraz Canary Wharf, jednakże w planach jest utworzenie podobnych obiektów na Lewisham, Croydon i Brent.

Według raportu sporządzonego przez New London Architecture, w planach jest 263 budynków, które będą mieć więcej niż 20 pięter. To o 11 procent więcej niż w ubiegłym roku.

Spośród nich 70 jest w trakcie budowy, 117 otrzymało już pozwolenie na rozpoczęcie prac, a kolejne 76 oczekuje na decyzję.

Podczas gdy do tej pory większość wieżowców położona była w centrum miasta, teraz wysokie bloki będą budowane także na terenach bardziej podmiejskich.

Zdaniem byłego dyrektora Greater London Authority Simona Reesa, tworzenie tego typu wieżowców powinno być ostatecznością, gdyż “nie nadają się one na mieszkanie w nich, ale na lokale biurowe”.

Organizacja English Heritage apeluje także, że budowanie tak wielu drapaczy chmur “zagrozi atrakcyjności Londynu” i sprawi, że stolica Wielkiej Brytanii straci tradycyjny charakter, który przyciąga turystów.