Londyn: Służby imigracyjne zaczynają sprawdzać lokale gastronomiczne i odbierać im licencję
Kawiarni przy Chiswick High Road (zachodni Londyn) cofnięto licencję po tym, jak funkcjonariusze imigracyjni odkryli, że jeden z jej pracowników przebywał tam nielegalnie.
Choć w trakcie śledztwa Hothouse Cafe otrzymała ogromne wsparcie ze strony lokalnych mieszkańców i klientów, a właściciela - Samy’ego Amera - początkowo wspierała także radna Joanna Biddolph, ostatecznie lokal został zamknięty.
Brytyjski urząd imigracyjny poinformował, że jego funkcjonariusze dwukrotnie odkryli nielegalnych imigrantów pracujących w tym miejscu. Pierwsza taka sytuacja miała miejsce w 2019 r., kiedy na terenie obiektu znaleziono czterech nielegalnych pracowników.
A beloved cafe on Chiswick High Road saw its licence revoked after immigration officers discovered one of the workers was there illegally https://t.co/xBZLqmGuAX
— Standard News (@standardnews) February 14, 2024
Podczas oddzielnej wizyty w 2023 r. stwierdzono, że pracował tam nielegalnie kolejny pracownik.
Właściciel Hothouse Cafe został ukarany grzywną w wysokości 40 000 funtów w 2019 r. i 15 000 funtów po wizycie w 2023 r., która, jego zdaniem, niemal doprowadziła go do ruiny finansowej i zmusiła do ponownego zaciągnięcia kredytu hipotecznego na dom.
Służby imigracyjne poinformowały, że podczas drugiej wizyty służb imigracyjnych Samy Amer stał się agresywny i próbował utrudniać śledztwo.
W związku z zakończonymi niepowodzeniem licznymi próbami ograniczania nielegalnej imigracji, Wielka Brytania sięga obecnie do wszystkich możliwych sposobów, aby rozwiązać ten problem. Wzmożone kontrole funkcjonariuszy służb imigracyjnych w lokalach gastronomicznych i usługowych mogą być kolejnym elementem tego planu.
Czytaj więcej:
Masowa imigracja jest w oczach Brytyjczyków jednym z najpoważniejszych problemów
Brytyjskie media: Spór o ograniczanie migracji coraz mocniej dzieli rząd Sunaka
Do 2036 r. populacja UK wzrośnie o 6,6 mln - głównie wskutek imigracji
Niezły plan. Będą wyłapywać tych którzy chodzą do pracy i chcą zarabiać napędzając gospodarkę. Beneficiarze są pod ochroną.
Przy okazji całej tej szopki pracę straciło lub straci kilka legalnych osób jeśli lokal zostanie zamknięty a najbardziej pokrzywdzony będzie się czuł właściciel tego lokalu który nie otrzyma kolejnej wpłaty za czynsz. Taki efekt domina który urzędasy mają gdzieś. Pozostali pracownicy powinni teraz złożyć wnioski o benefity i doić ile się da aż krowie dymiona odpadną.
Bzdury Znachor ci ludzie nie napędzają gospodarki wykorzystują system i zarabiają mnóstwo pieniędzy jeśli taki ktoś zatrudnia nielegalnego on właściwie nie istnieje, mało tego taki właściciel prosi o zwrot tax że to on niby pracuje dniami i nocami podwójnie zarabiają w ten sposób wykorzystując ten do głębi skorumpowany system.
Łapią uczciwie pracujących a przyjmują nierobów do hoteli i podatnicy muszą ich utrzymywać bo rząd nie na jak żeby zatrzymać ten run to schizofrenia rzadzacych
Jeszcze niech wlecà na budowy, firmy kurierskie i taksówkowe i braknie im miejsc w “ ciupach” bo nie wierzė że ktoś kto ledwo duka po angielsku zdał egzaminy czy przeszedł szkolenia a tym samym jest legalnie zatrudniony
Powiedzcie mi jedną rzeczą. Jak ludzie, którzy pracują właśnie w gastronomii, w sklepach, w jakichś magazynach itp., są w ogóle w stanie utrzymać się dzisiaj w Londynie? Ceny tak poszły w górę, że szok (chociaż w Londynie oczywiście tanio nie było nigdy) Za wynajem pokoju trzeba zapłacić 800-1000 funtów tak minimum, dojazdy do pracy strefy 1-3 to 184f miesięcznie, 1-4 to 224.70 miesięcznie, a gdzie wyżywienie, ubrania i w ogóle życie?! Wynajem domu w ogóle nie wchodzi w grę, bo tutaj ceny zaczynają się od 2500 miesięcznie plus council tax i wszystkie rachunki. Na parę dzisiaj potrzeba 6-7 tys
Do Znachor:Niby masz rację, ale.. gdyby przymykali oko to nie miałbyś roboty, bo nielegalni by wyparli!
Do Jak. ale facet poleciałeś. Czego się naćpałeś?
Zyko niestety Jak ma rację chociaż mieszkam na północy Anglii to wiem od innych Polaków że to prawda dzisiaj nawet Amerykanie czy Australijczycy uciekają z Londynu to miasto to trzeci świat
Zyko a Ty gdzie żyjesz? Na innej planecie? Mnie osobiście nie opłaci się pracować w Londynie bo za drogo. Popatrz po ogłoszeniach ile zarabia kierowca autobusu poprzez agencje będziesz znał mniej więcej moje zarobki. A jak pracowałem w gastronomi to ... kilkanaście lat wcześniej zarabiałem - jako kierowca za "swoje godziny" - jakieś 150 funtów mniej. Tak więc nie wcinaj się w rozmowy dorosłych jak nie masz pojęcia w jakim temacie się wypowiadasz.