Arsenal ograł lidera

Wszystkie gole zdobyli zawodnicy gospodarzy, przy czym w doliczonym czasie pierwszej połowy przypadkowo do niewłaściwej bramki piłkę skierował Brazylijczyk Gabriel Magalhaes.
Wcześniej prowadzenie "Kanonierom" dał Bukayo Saka (14.), a w drugiej połowie przywrócił je Brazylijczyk Gabriel Martinelli (67.). Wynik ustalił po indywidualnej akcji Belg Leandro Trossard (90+2.). Wówczas "The Reds" grali już w dziesiątkę, bo czerwoną kartkę zobaczył francuski obrońca Ibrahima Konate (88.).
To druga ligowa porażka Liverpoolu w tym sezonie i druga w... północnym Londynie. We wrześniu podopieczni niemieckiego szkoleniowca Juergena Kloppa ulegli Tottenhamowi Hotspur 1:2 w kontrowersyjnych okolicznościach - po ewidentnym błędzie sędziów VAR.
A super Sunday ð¤©
— Arsenal (@Arsenal) February 4, 2024
Check out the highlights from our 3-1 triumph over Liverpool ð pic.twitter.com/PEsXLKLGSv
Z tego rozstrzygnięcia może cieszyć się też trzeci w tabeli Manchester City. Broniący tytułu podopieczni Hiszpana Josepa Guardioli mają 46 punktów, ale rozegrali o dwa spotkania mniej od czołowej dwójki. W tej kolejce w poniedziałkowy wieczór zmierzą się na wyjeździe z Brentfordem.
Wcześniej wczoraj rozegrano trzy inne spotkania: AFC Bournemouth zremisowało u siebie z Nottingham Forest 1:1, Chelsea Londyn niespodziewanie uległa przed własną publicznością Wolverhampton Wanderers 2:4 (hat-trick Brazylijczyka Matheusa Cunhi), a Manchester United gładko ograł West Ham United 3:0.
W barwach tej ostatniej drużyny całą drugą połowę rozegrał Łukasz Fabiański, który zmienił Alphonse'a Areolę. Francuz doznał kontuzji głowy i nie mógł kontynuować gry.
"Młoty" są na siódmej pozycji i mają 36 punktów. Tuż nad nimi sklasyfikowany jest ich niedzielny rywal - 38 pkt.
Czytaj więcej:
Arsenal samodzielnym wiceliderem
Liga angielska: Nie będzie tolerancji dla chuliganów