Oxford: Pogłębia się awantura o słynny dom z rekinem w dachu

Rzeźba rekina, która pojawiła się na dachu domu w Oksfordzie w 1986 r., od samego początku budziła kontrowersje. Ostatecznie w 2022 r. budynek ten został wpisany do Oxford Heritage Asset Register, czyli na listę miejsc o ważnej lokalnej wartości kulturowej, społecznej lub historycznej.
Właściciel nieruchomości - Magnus Hanson-Heine - wynajmuje ją od kilku lat, ale w lipcu ubiegłego roku otrzymał od władz zawiadomienie o naruszeniu prawa. Złożył apelację, ale odmówiono mu pozwolenia, stwierdzając, że dom nie znajduje się w miejscu odpowiednim na krótki wynajem.
"Chciałbym, żeby zostawili mnie i rekina w spokoju" – stwierdził Hanson-Heine, który złożył apelację do Inspektoratu Planowania.
https://t.co/kT2Q5ow4KG#art #surreal #amazing #beautiful #shock pic.twitter.com/lfTXz0VqiH
— Magnus Hanson-Heine (The Headington Shark) (@MagnusWDHH) January 19, 2024
"Myślę, że to bardzo wymowne, że opracowany przez radę lokalną plan przedmieścia Headington na okładce przedstawia dom z rekinem… a teraz w zasadzie twierdzą, że należy go traktować jak każdy inny" - zauważa właściciel. "To nie jest coś, co powinno być traktowane tak samo jak każde inne miejsce" - dodaje.
W ocenie cytowanej przez BBC Lindy Smith, członkini gabinetu ds. mieszkalnictwa, "niekontrolowany wzrost liczby krótkich umów najmu pozbawia miasto tak potrzebnych domów i może powodować nędzę w niektórych dzielnicach".
"Dom z rekinem nie znajduje się w lokalizacji, którą uważamy za odpowiednią do krótkiego wynajmu, dlatego wcześniej odrzuciliśmy wniosek o zmianę sposobu użytkowania i dlatego obecnie podejmujemy planowe działania egzekucyjne przeciwko nieruchomości" - dodaje urzędniczka.
Zainstalowany przez byłego prezentera BBC Radio Oxford, Billa Heinego i wyrzeźbiony przez Johna Buckleya tzw. Headington Shark, znany jako instalacja artystyczna Bez tytułu 1986, był sensacją od samego początku.
Heinemu, który zmarł w 2019 r., powiedziano wówczas, że złamał zasady planowania. Choć rekin trafił na dach nielegalnie, to lokalnym władzom przez lata nie udało się doprowadzić do usunięcia rzeźby, a w 2022 roku uznano ją za chroniony element krajobrazu, którego dziedzictwo ma szczególne znaczenia dla lokalnej społeczności.