Menu

Londyn: Aresztowania podczas propalestyńskiej manifestacji, w której udział wzięło 70 tys. osób

Londyn: Aresztowania podczas propalestyńskiej manifestacji, w której udział wzięło 70 tys. osób
Podczas protestu dochodziło do przepychanek z policją. (Fot. HENRY NICHOLLS/AFP via Getty Images)
Podczas sobotniej propalestyńskiej demonstracji w Londynie aresztowano dziewięć osób - przekazała wczoraj londyńska policja metropolitalna. Jej komendant Mark Rowley przekonuje tymczasem, że Wielka Brytania potrzebuje bardziej precyzyjnych przepisów do zwalczania ekstremizmu.

W sobotę, bezpośrednio po demonstracji, policja informowała tylko o jednym aresztowanym - mężczyźnie, który zaatakował jednego z funkcjonariuszy na tyle poważnie, że ten trafił do szpitala.

Jak wyjaśniła później policja, siedem osób aresztowano za zakłócanie porządku publicznego, przy czym w przypadku kilku z nich łączy się to z zarzutami mowy nienawiści, a dwie pozostałe - za napaści na funkcjonariuszy.

Policja zweryfikowała też dane na temat liczby uczestników manifestacji - wzięło w niej udział około 70 tys. osób, a nie 100 tys., jak podawano poprzedniego dnia.

Protestujący zablokowali stację Waterloo. (Fot. Getty Images)

Wczoraj przed południem Rowley w rozmowie ze stacją Sky News ustosunkowywał się tymczasem do stawianych przez część polityków zarzutów, że policja niewystarczająco zdecydowanie reaguje na przypadki gloryfikowania działań Hamasu, który przez władze brytyjskie jest uznawany za organizację terrorystyczną.

Wyjaśnił, że przyczyną tej sytuacji jest brak odpowiednich przepisów, dotyczących zwalczania ekstremizmu. "Myślę, że istnieje możliwość, aby być znacznie ostrzejszym w tym, jak podchodzimy w tym kraju do ekstremizmu. Prawo nigdy nie zostało zaprojektowane do radzenia sobie z ekstremizmem. Jest wiele w sprawie terroryzmu i przestępstw z nienawiści, ale nie mamy prawa, które zajmuje się ekstremizmem, a to tworzy lukę" - ocenił.

Zdaniem policji, brytyjskie prawo nie radzi sobie z ekstremizmem. (Fot. HENRY NICHOLLS/AFP via Getty Images)

Przyznał, że podczas ostatnich manifestacji poparcia dla Palestyńczyków miały miejsce sceny budzące "niesmak", ale niektóre z tych zdarzeń nie były na poziomie pozwalającym na ściganie, zatem zatrzymanie setek osób, którym później i tak nie można byłoby postawić zarzutów, tylko zaogniałoby sytuację.

Poinformował też, że w związku z manifestacjami, które miały miejsce przez trzy ostatnie weekendy, czyli od czasu ataku Hamasu na Izrael, aresztowano w Londynie około 100 osób.

Czytaj więcej:

Londyn: Około 100 tys. osób brało udział w propalestyńskiej demonstracji

Około 100 tys. uczestników propalestyńskiej demonstracji w Londynie

    Kurs NBP z dnia 26.06.2025
    GBP 4.9805 złEUR 4.2479 złUSD 3.6222 złCHF 4.5306 zł

    Sport