Suella Braverman: Samo bycie gejem lub kobietą nie wystarczy, aby otrzymać azyl

Suella Braverman wykorzystuje swoją obecność w USA, aby doprowadzić do reformy światowego systemu uchodźczego. Celem jest doprowadzenie do sytuacji, w której osoby przekraczające kanał La Manche nie będą mogły być traktowane jak uchodźcy.

W czasie przemówienia w ośrodku analitycznym American Enterprise Institute, szefowa brytyjskiego MSW podkreśliła "konieczność dostosowania protokołu międzynarodowego z 1951 r. do współczesnych czasów".

"Ktoś, kto przybywa do Wielkiej Brytanii łodzią z Francji, nie ucieka przed bezpośrednim zagrożeniem" - przekazała Suella Braverman.

"Postawmy sprawę jasno - są obszary na świecie, gdzie bycie gejem lub kobietą jest bardzo trudne. Słusznie oferujemy schronienie osobom prześladowanym. Nie jesteśmy jednak w stanie utrzymać całego systemu azylowego, w którym samo bycie gejem lub kobietą - połączone z obawą o dyskryminację - jest podstawą do otrzymania pomocy" - dodała.

Brytyjski minister Chris Philp alarmował niedawno, że duża liczba heteroseksualnych migrantów informuje, że są osobami homoseksualnymi, aby otrzymać azyl.

"Natknąłem się na wiele przypadków, gdy ktoś podawał się za osobę nieheteronormatywną i pokazywał zdjęcia swojego partnera. Później dowiadywaliśmy się, że był to jego brat, a on sam miał w rzeczywistości partnerkę" - przekazał.

Organizacja Refugee Council oznajmiła w odpowiedzi na apele Suelli Braverman, iż "zasady Konwencji ONZ są dziś tak samo ważne jak w przeszłości". "Porzucenie ich nie wchodzi w grę. Musimy dotrzymywać zobowiązań na rzecz wszystkich ludzi uciekających przed prześladowaniami. Musimy przestrzegać ram prawnych, które stworzono do ochrony tych ludzi" - wyjaśniono.