Meghan Markle i książę Harry szukają nowego domu
Meghan i Harry mają dość obecnej nieruchomości z 9 sypialniami,16 łazienkami, biblioteką, biurem, spa, siłownią, bawialnią, piwnicą z winami i garażem na pięć samochodów. Jak donosi serwis TMZ, książę i księżna Sussex w poprzedni weekend wizytowali w Malibu niezabudowaną jeszcze posiadłość za 8 mln dol.
Na blisko 6-akrowej działce (ok. 24 tys. mkw.) dochodzącej niemal do Pacyfiku, a konkretnie do plaży Broad Beach, ma stanąć ultranowoczesny dom o powierzchni ponad 900 mkw. z ogromnym basenem (na razie są tylko fundamenty).
Plany tego budynku zostały już zatwierdzone, a koszt jego budowy to dodatkowo ok. 10 mln dol.
‘Meghan is never satisfied with anything.. she uses situations and she uses people.’
— GB News (@GBNEWS) September 6, 2023
Prince Harry's biographer, Angela Levin, comments on Prince Harry and Meghan's possible move to Malibu, and Donald Trump challenging Meghan in a live TV showdown. pic.twitter.com/ecHefIWfco
Jaki miałby być powód przenosin? Powołując się na anonimowe źródła – serwis oznajmia, że małżeństwo chciałoby znaleźć się bliżej Hollywood, z którym łączy je wiele interesów.
Jednocześnie chcą oni być jednak wystarczająco daleko od centrum zarówno amerykańskiej kinematografii, jak i blichtru, by czuli się w miarę bezpiecznie. Z posiadłości w Malibu do centrum Los Angeles jedzie się niecałą godzinę.
Poza tym obecni sąsiedzi Sussexów rzekomo cierpią z powodu tłumów paparazzi i ciągle przelatujących helikopterów. Według TMZ, "większość mieszkańców Montecito twierdzi, że to doprowadza ludzi do szaleństwa".
Czytaj więcej:
Pięć lat po ślubie Harry i Meghan są dalej od rodziny królewskiej niż kiedykolwiek
Harry i Meghan nie mogli odlecieć z Bidenem po pogrzebie królowej
Co dokładnie utracili Harry i Meghan opuszczając rodzinę królewską?