Ważą się losy sieci Wilko. Które sklepy na pewno zostaną zlikwidowane?

10 sierpnia  licząca 400 sklepów sieć - w tym 26 w Londynie - została objęta zarządem komisarycznym, a administratorzy PwC przejęli kontrolę nad spółką, aby zagwarantować wierzycielom maksymalne zyski.

Administratorzy wyznaczyli dla potencjalnych oferentów ostateczną datę na dzisiaj (środa 16 sierpnia). W międzyczasie Wilko kontynuuje działalność handlową i nie ogłosiło żadnych redukcji etatów.

Jeśli nie znajdzie się żadna firma, która podejmie się restrukturyzacji, Wilko może stać się największym podmiotem poszkodowanym w wyniku bankructwa w tym roku.

Jak donosi dziennik "The Sun", potencjalnymi zainteresowanymi przejęciem spółki są takie firmy jak Poundland, B&M, The Range i Home Bargains.

Dlaczego Wilko zamyka sklepy?

Firma nie zdołała zabezpieczyć awaryjnych funduszy na uratowanie swoich 400 sklepów w całym kraju.

Jak wynika z doniesień, Wilko zmaga się z trudnościami ekonomicznymi i w zeszłym roku pożyczyło 40 milionów funtów, by móc przetrwać, zmieniło zespół kierowniczy i sprzedało centrum dystrybucyjne.

Firma borykała się również z problemami związanymi z trudnościami w płaceniu dostawcom, co doprowadziło do tego, że kupujący zauważyli braki pojawiające się na półkach.

W ubiegłym roku właściciele firmy wypłacili sobie dywidendę w wysokości 3 milionów funtów, mimo że przed zasileniem jej zastrzykiem finansowym w wysokości 40 milionów funtów spółka była na minusie na kwotę prawie 37 milionów funtów.

Wilko dalej funkcjonuje jako firma handlowa, ale ogólna kontrola przeszła z dotychczasowego zarządu w ręce administratora. Wiadomo jednak, że wiele sklepów Wilko zostało zamkniętych już na stałe.

Pełna lista tych, których likwidacja została potwierdzona to punkty w miastach:

• Bournemouth,
• Stockton,
• The Fort, Birmingham,
• Shipley,
• Scunthorpe,
• Narborough Road, Leicester,
• Grantham,
• Redditch,
• Rotherham,
• Skegness,
• Llanelli,
• Merthyr Tydfil,
• Cleethorpes,
• Woolwich.