Downing Street przygotowuje się do walki z uzależnieniem od hazardu

Według rządowych szacunków w Wielkiej Brytanii jest ok. 300 tys. osób uzależnionych od hazardu, przy czym grający przez internet mają z tym poważniejsze problemy niż odwiedzający kasyna, salony bingo czy punkty bukmacherskie.
Organizacje zajmujące się pomocą osobom uzależnionym od hazardu oceniają, że ta liczba może być nawet pięciokrotnie wyższa, a każdego roku tylko w Anglii samobójstwo z powodu hazardu popełnia ok. 500 osób.
Działalność kasyn na Wyspach już teraz jest ściśle regulowana, a brytyjskie licencje przyznawane firmom hazardowym uchodzą za najbezpieczniejsze na świecie.
Zdaniem minister kultury Lucy Frazer, popełniono jednak wiele błędów, a ramy prawne stworzone w przeszłości "nie mają żadnego odzwierciedlenia w cyfrowej rzeczywistości".

Każde kasyno na Wyspach - bez względu na to, czy jest stacjonarne czy internetowe - musi stale weryfikować wszystkich nowych klientów, w sposób podobny do tego, który ma miejsce, gdy aplikujemy o otwarcie konta bankowego.
Teraz - zgodnie z planami - weryfikacja będzie musiała być powtarzana za każdym razem, gdy gracz straci więcej niż 1 000 funtów w ciągu doby lub 2 000 funtów w ciągu 90 dni. Kasyno będzie musiało także sprawdzić, skąd dokładnie pochodzą środki na hazard i czy nie stanowią one zbyt dużego obciążenia dla budżetu klienta.
Ustanowione zostaną limity stawek w automatach do gier w internecie, które mają wynosić od 2 do 15 funtów, przy czym odbędą się konsultacje w sprawie dodatkowej ochrony osób w wieku 18-24 lata.
"W dzisiejszych czasach możemy mieć Las Vegas w każdym telefonie. Nasza propozycja jest bardzo zrównoważona i wciąż pozwoli ludziom na cieszenie się z gry w kasynach" - podkreśliła minister Lucy Frazer.
"Kiedy hazard staje się uzależnieniem, może zrujnować życie. Czytamy o rozbitych rodzinach, utracie pracy, przejętych domach, wyrokach skazujących czy samobójstwach. To oczywiście najbardziej ekstremalne scenariusze, ale ważne jest, abyśmy zrozumieli, że w przypadku niektórych rodzin te najgorsze obawy o ich bliskich się sprawdziły" - dodała.

Zdaniem minister, problem z hazardem niesłusznie mierzony jest wyłącznie w kategoriach utraconych pieniędzy. "Nie można wycenić utraty godności, własnej tożsamości, a nawet życia" - podkreśliła.
"Potrzebujemy nowego podejścia, w którym rozróżnimy rozrywkę w kasynie od uzależnienia. Nasze przepisy sprzed ery smartfonów właśnie wprowadzamy do teraźniejszej ery cyfrowej" - zakończyła minister.
Inna propozycją zawartą w planach ustawy jest wprowadzenie obowiązkowej opłaty, która nakładana będzie na wszystkie firmy hazardowe. Zebrane w ten sposób fundusze mają pokrywać koszty badania uzależnień i ich leczenia. Nie jest jednak jeszcze jasne, kto będzie zarządzał tym budżetem.
Z rządowych danych wynika, że nawet 0,5 proc. dorosłej populacji Wysp wykazuje mniej lub bardziej zaawansowane oznaki uzależnienia od hazardu. Inne statystyki pokazują, że ponad 420 tys. graczy straciło w ubiegłym roku na hazard co najmniej 2 tys. funtów.
Wartość sektora gier hazardowych w Wielkiej Brytanii wynosi ok. 14 mld funtów.
Jeśli Ty lub ktoś bliski z Twojego otoczenia ma problem z hazardem i potrzebujesz pomocy, zachęcamy do kontaktu z organizacją GamCare pod adresem www.gamcare.org.uk lub pod numerem telefonu 0808 8020 133.
Czytaj więcej:
Loterie, zdrapki, ruletka, automaty. Znaczące wygrane mogą nasilać problemy z hazardem
Sondaż: Co 3. nieletni w UK przeznacza pieniądze na hazard
Holandia: Niemka wygrała ponad milion euro, stawiając jedynie jedno euro w kasynie
Liga angielska: Nie będzie logo sponsorów związanych z hazardem na przodach strojów piłkarzy