Prywatni najemcy opuszczają Londyn "w najwyższym tempie od 10 lat"
Agencja nieruchomości Hamptons, która podzieliła się danymi, wskazała, iż "dekadę temu sytuacja była odwrotna i z Londynu wyjeżdżali głównie właściciele nieruchomości".
"Statystyki pokazują, że wyprowadzający się ze stolicy najczęściej mają ok. 30 lat i szukają miejsca do założenia rodziny lub bardziej spokojnego trybu życia" - przekazała Aneisha Beveridge, szefowa działu badań w agencji Hamptons.
W ubiegłym roku Londyn opuściło w sumie 90 370 najemców oraz 62 210 właścicieli domów. Zmianę przypisuje się głównie rosnącym czynszom w stolicy. "Najemcy szukają tańszych miejsc do życia" - ocenia Hamptons.
Bardzo popularne wśród osób wyprowadzających się z Londynu są obrzeża, w tym Tandridge, Epping Forest, Sevenoaks oraz Broxbourne. Ponad 38 proc. wyprowadziło się jednak aż do Midlands i północnej Anglii - jeszcze w 2019 r. ich odsetek wynosił 27 proc.
"Pas podmiejski jest często zbyt drogi dla osób, które chcą kupić pierwszą nieruchomość. Liczba domów na wynajem jest jednak tam na tyle duża, że wielu najemców decyduje się na przekroczenie M25" - podkreśliła Aneisha Beveridge z Hamptons.
Dodała również, że praca miała w ubiegłym roku mniejszy wpływ na decyzję o przeprowadzce niż pięć lat temu, ponieważ najemcy pracują głównie z domów i do Londynu wyjeżdżają "okazjonalnie".
Czytaj więcej:
Londyńscy landlordowie zmuszeni do obniżania czynszów, gdyż ceny najmu osiągnęły maksimum
Freelancerzy w Londynie bez szans na wynajem? Większość nie spełnia wymogów agencji nieruchomości
Nietypowe wymagania landlorda w jednym z wynajmowanych domów w UK