Menu

Irlandzka policja jeździ na zagraniczne lotniska, by kontrolować uchodźców udających się do Irlandii

Irlandzka policja jeździ na zagraniczne lotniska, by kontrolować uchodźców udających się do Irlandii
Policja kontroluje uchodźców przybyłych do Iralndii. Na zdj. lotnisko w Dublinie. (Fot. Getty Images)
Funkcjonariusze irlandzkiej policji Gardaí mają znacząco wzmocnić kontrole na zagranicznych lotniskach, aby upewnić się, że osoby szukające azylu w Irlandii wsiadają na pokład samolotów z odpowiednimi dokumentami podróży - informuje Irishexaminer.com.
Reklama
Reklama

Wysokie rangą źródło rządowe potwierdziło, że policjanci już teraz udają się do kilku krajów, głównie europejskich, po przeanalizowaniu sytuacji napływu osób przybywających do Irlandii, ale ich liczba ma się jeszcze zwiększyć.

Funkcjonariusze zaczęli również kontrole pasażerów już przy samych schodach po wyjściu z samolotów na lotnisku w Dublinie, aby sprawdzić paszporty podróżnych i inne informacje. Wiadomo, że odbywa się to obecnie dwa razy w tygodniu.

Minister sprawiedliwości Simon Harris oświadczył, że rząd nie komentuje spraw operacyjnych, ale jego zdaniem wyjazdy policji na lotniska są "normalnie funkcjonującą częścią kontroli systemu migracyjnego". W wywiadzie dla portalu Irishexaminer.com podkreślił, że rząd chce mieć pewność, że obowiązujące zasady są stosowane na co dzień zgodnie z zachowaniem zasad empatii.

Harris potwierdził, że jego ministerstwo i służby policyjne spotkały się z liniami lotniczymi w ostatnich dniach i podkreślił, że mają one prawne kompetencje do sprawdzania dokumentów pasażerów. W  ciągu ostatnich dwóch tygodni spotkania przeprowadzono także z biurem ochrony międzynarodowej, jednostką zarządzającą przejściem granicznym na lotnisku w Dublinie i krajowym biurem imigracyjnym Garda National Immigration Bureau.

Z dokumentacji ministerstwa sprawiedliwości wynika, że w okresie od stycznia do listopada ubiegłego roku ponad 5 000 osób przyleciało na lotnisko w Dublinie z fałszywymi dokumentami podróży lub bez nich. Minister Harris dodał, że rząd przeznaczył dodatkowe 18 mln euro na potrzeby biura ochrony międzynarodowej, aby zatrudnić personel, który zapewni szybszy czas rozpatrywania wniosków o azyl.

Podkreślił, że każdy, kto przybywa do Irlandii z "bezpiecznego kraju", gdzie nie ma powszechnej wojny, nadal ma prawo szukać tu azylu z innych powodów, a państwo dokłada starań, aby ludzie ci mogli uzyskać ostateczną decyzję w ciągu trzech miesięcy. Zaznaczył, że od września wydano ponad 600 nakazów deportacji.

Działania te zostały skrytykowane przez Irlandzką Radę ds. Uchodźców, która twierdzi, że wnioskodawcy są teraz zmuszani do wypełniania kwestionariusza w dniu przyjazdu i to nie w swoim ojczystym języku, podczas gdy wcześniej mieli na to kilka tygodni oraz zapewniony dostęp do pomocy prawnej.

Czytaj więcej:

Irlandia: Zaczyna brakować miejsc zakwaterowania dla uchodźców z Ukrainy

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 23.12.2024
    GBP 5.1472 złEUR 4.2621 złUSD 4.0950 złCHF 4.5728 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama