Menu

Stowarzyszenie brytyjskich lekarzy medycyny ratunkowej: Część SOR-ów w całkowitym kryzysie

Stowarzyszenie brytyjskich lekarzy medycyny ratunkowej: Część SOR-ów w całkowitym kryzysie
"Oddziały ratunkowe znajdują się obecnie w naprawdę trudnym, a w niektórych przypadkach całkowitym kryzysie". (Fot. Getty Images)
Część szpitalnych oddziałów ratunkowych w Wielkiej Brytanii jest w stanie całkowitego kryzysu, co zagraża życiu i zdrowiu pacjentów - uważa Ian Higginson, wiceprzewodniczący stowarzyszenia lekarzy medycyny ratunkowej Royal College of Emergency Medicine (RCEM), cytowany dzisiaj przez serwis BBC.
Reklama
Reklama

Z kolei szef RCEM, które monitoruje standardy opieki zdrowotnej na brytyjskich SOR-ach, Adrian Boyle, przekazał wczoraj, że każdego tygodnia w Wielkiej Brytanii umiera między 300 a 500 osób z powodu opóźnień w pomocy w nagłych wypadkach.

Boyle uważa, że epidemia grypy, której intensywność pogorszył brak odporności pacjentów z powodu środków izolacji wprowadzonych w związku z Covid-19, spowodowała, że obłożenie łóżek osiągnęło rekordowy poziom.

"To, co obserwujemy teraz, jeśli chodzi o te długie oczekiwania (na przyjęcie), wiąże się ze zwiększoną śmiertelnością i sądzimy, że w wyniku opóźnień i problemów z pilną opieką medyczną umiera co tydzień od 300 do 500 osób. Naprawdę musimy się tym zająć" - ocenił Boyle w brytyjskim Times Radio.

"Oddziały ratunkowe znajdują się obecnie w naprawdę trudnym - a w niektórych przypadkach całkowitym - kryzysie i w wielu sytuacjach nie jesteśmy w stanie zapewnić opieki na takim poziomie, na jakim byśmy sobie życzyli. Nie ma wątpliwości, że jeśli nie można wezwać karetki pogotowia do kogoś, kto ma zawał serca lub udar, część tych pacjentów może poważnie ucierpieć i w wyniku tego umrzeć" - skomentował Higginson w wypowiedzi dla radia BBC.

"Nie ma wątpliwości, że nie możemy zrobić wszystkiego, co w naszej mocy, kiedy próbujemy leczyć słabych, starszych i szczególnie narażonych pacjentów na wózkach w szpitalnych korytarzach" - dodał.

Higginson podkreślił, że pracownicy służby zdrowia robią, co mogą, ale konieczne jest dofinansowanie opieki zdrowotnej w kraju. Brytyjski rząd oświadczył, że zdaje sobie sprawę z trudnej sytuacji w szpitalach.

W listopadzie 2022 roku ponad 37 tys. osób w Wielkiej Brytanii czekało ponad 12 godzin na pogotowiu ratunkowym na decyzję o przyjęciu do szpitala. To ponad trzykrotnie więcej niż w listopadzie 2021 roku, gdy ta liczba wynosiła około 10 tys. osób - wynika z danych brytyjskiej służby zdrowia.

Czytaj więcej:

Kryzys służb ratunkowych w Anglii. W ubiegłym miesiącu co 4. telefon pod 999 był nieodebrany

Opóźnienia karetek NHS osiągają rekordowy poziom. Lekarze GP sugerują pacjentom, by "zamówili Ubera"

1 200 żołnierzy zastąpi strajkujących kierowców karetek i straż graniczną

Strajk służb ratunkowych w UK. Mieszkańcy UK proszeni o udawanie się do szpitali taksówkami

Strajki służb ratunkowych w UK. NHS tłumaczy, jak szukać pomocy medycznej

Rekordowa liczba pacjentów w szpitalach w Anglii

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 28.11.2024
    GBP 5.1751 złEUR 4.3085 złUSD 4.0907 złCHF 4.6238 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama