Ośrodek analityczny: Kryzys kosztów utrzymania w UK może się pogłębić w 2023 r.

Przyszły rok zapowiada się tak samo "horrendalnie" dla wielu rodzin' living standards jak w tym roku, ponieważ są one uderzone spadającą płacą i gwałtownie rosnącymi rachunkami za energię, podatek i hipotekę, think tank ostrzegł.

Według ośrodka Resolution Foundation, gospodarstwa domowe czeka "kolejny koszmarny rok", w którym zarobki będą jeszcze bardziej spadać niż w roku 2022, kiedy odnotowano kryzys największy od stulecia – donoszą brytyjskie media.

Nowy rok powinien jednak przynieść kilka pozytywnych zmian, w tym kres dwucyfrowej inflacji, mniej niedoborów kadrowych i wyzwań rekrutacyjnych dla firm, a także wzrost zasiłków i płacy minimalnej (National Living Wage) o około 10% w kwietniu.

Jednak - jak przewiduje ośrodek analityczny - poziom życia rodzin w 2023 roku "znacznie się pogorszy", zanim nastąpi jego poprawa. Jest to spowodowane ciągłym spadkiem realnych wynagrodzeń, które utrzymają się na niższym poziomie aż do 2024 roku.

Choć wydaje się, że inflacja osiągnęła już swój szczyt, nie oznacza to spadku cen, a jedynie ich mniejszy wzrost, przez co gospodarstwa domowe nadal będą zmagać się z ogromnymi wydatkami.

Jednocześnie wydatki gospodarstw domowych na energię wzrosną średnio o rekordowe 900 funtów rocznie do 2 450 funtów w 2023 roku, w porównaniu do 1 550 funtów w tym roku.

Podwyżki podatków sprawią, że wydatki przeciętnego gospodarstwa domowego o średnich dochodach wzrosną od kwietnia o około 1 000 funtów - uważa ośrodek analityczny, analizując kwestie związane ze standardem życia.

Ponadto rosnące stopy procentowe, spowodują, że około 2 miliony gospodarstw domowych będzie musiało przestawić się na droższe kredyty hipoteczne o stałym oprocentowaniu, co będzie skutkowało zwiększeniem kosztów przeciętnego posiadacza kredytu hipotecznego o 3 000 funtów rocznie.