Niepewne perspektywy na rynku dla producentów jajek w UK

Brytyjscy rolnicy specjalizujący się w produkcji jaj podkreślają, że oprócz rosnących kosztów wynikających z wyższych cen energii i zbóż, nie uzyskują też odpowiednio wysokich cen za swoje produkty, w związku z czym wielu z nich może podjąć decyzję o wycofaniu się z tej branży.
Wiele supermarketów w UK, w tym Tesco i Asda, wprowadziło w ostatnich tygodniach ograniczenia w sprzedaży jaj, twierdząc, że tegoroczna epidemia ptasiej grypy zdziesiątkowała stada, a tym samym spowodowała zmniejszenie dostaw jajek.
Jednak ptasia grypa nie jest jedynym powodem, przez który klienci obserwują braki jajek na półkach supermarketów - twierdzi brytyjskie stowarzyszenie producentów jaj z wolnego wybiegu (BFREPA).
The British Free Range Egg Producers Association is calling on consumers and businesses to pull together and pledge their support to the British egg producers.
— British Free Range Egg Producers Association (@BFREPA) December 19, 2022
Sign the Egg Pledge today!https://t.co/2AKz9Qj5cm pic.twitter.com/rkChBQZWvJ
W dużej mierze przyczyną niedoboru jajek jest fakt, że obecnie ich produkcja nie jest opłacalna. Producenci są stratni na sprzedaży każdego pojedynczego opakowania, ponieważ ceny oferowane przez supermarkety nie pokrywają rosnących kosztów ponoszonych przez rolników.
Jak twierdzi związek zawodowy rolników (National Union of Farmers - NFU), od 2019 roku koszt surowców do produkcji pasz wzrósł o 90 procent. W tym samym okresie ceny jaj - według danych z brytyjskiego ministerstwa środowiska, żywności i spraw wiejskich (Defra) - wzrosły tylko o 35 procent.
Według BFREPA, wyprodukowanie tuzina jaj kosztuje rolnika około 138 pensów. Jednak odbiorcy płacą za nie jedynie około 109 pensów, podczas gdy sprzedawcy detaliczni sprzedają je po cenie od 219 do 410 pensów. Oznacza to, że na każdym tuzinie jaj rolnik traci 29p już na pierwszym odcinku łańcucha dostaw, podczas gdy na końcu, supermarket może osiągnąć prawie 10-krotny zysk.

Tymczasem brytyjskie konsorcjum producentów detalicznych (BRC), które reprezentuje supermarkety, przyznało, że widzi potrzebę płacenia rolnikom zrównoważonych cen, ale zwróciło uwagę, że same supermarkety również zmagają się z wyższymi kosztami.
Tesco, Aldi i Waitrose w zeszłym miesiącu oświadczyły, że wspólnie wsparły branżę producentów jajek o dodatkowe 29 milionów funtów.
Tesco announces close to £14m of additional support for British egg industry: Tesco has announced further support for its British egg suppliers and producers, as the sector continues to experience challenging market conditions brought on by price… https://t.co/Y2sA0Te9HH pic.twitter.com/UIR3n3uLiE
— fdiforum.net (@fdiforum) November 29, 2022
Rozbieżność między cenami u producentów a kwotami, jakie klienci płacą w supermarketach, jak również braki na sklepowych półkach, skłoniły NFU do skierowania prośby do Defra o oficjalne zbadanie sytuacji na brytyjskim rynku produkcji jaj. Przeprowadzenie takiego dochodzenia na podstawie ustawy o rolnictwie może sprawić, że rząd udzieli wsparcia producentom jaj.
Gwałtownie rosnące koszty produkcji i ptasia grypa wpływają również na firmy spoza UK. Globalna produkcja jaj ma w tym roku po raz pierwszy odnotować spadek - twierdzi największy producent w UE, francuska grupa CNPO.
Wielu producentów uważa, że ewentualne działania polegające na zwiększeniu cen skupu lub pomocy rządowej mogą okazać się już teraz niewystarczające i podjęte za późno.
Czytaj więcej:
W UK zaczyna brakować jajek. Supermarkety wprowadzają racjonowanie
BBC: Ptaki zaatakowała największa jak dotąd epidemia ptasiej grypy H5N1
Wielka Brytania stoi w obliczu niedoboru drobiu na święta