Mieszkańcy Anglii przygotowują się do historycznego meczu. Tylko dziś wypiją 30 mln pint piwa

Angielscy kibice z niecierpliwością wyczekują dzisiejszego meczu z USA. Oczekuje się, że puby, które wciąż zmagają się z trudnościami finansowymi po pandemii, będą dziś pełne. Mecz wyświetlany będzie w aż dwóch trzecich obiektów, a pijący zakupią nawet 13 mln pint piwa.

Analitycy spodziewają się, że ponad 17 mln punt piwa będzie z kolei sprzedanych w sklepach. Dodając do tego przekąski i gotowe dania, detaliści będą mogli liczyć nawet na 200 mln funtów dodatkowego zastrzyku gotówki.

"Puby w całym kraju są rozgrzane do czerwoności i gotowe na przyjęcie kibiców" – zapewniła Emma McClarkin, dyrektor British Beer and Pub Association (BBPA).

Wskazała, że "właściciele tych przybytków mają duże oczekiwania w związku z mundialem i chcą, aby stał się on impulsem do wzrostu gospodarczego w trudnych czasach".

"Naprawdę nie ma lepszego miejsca do celebrowania tego momentu niż z piwem w ręku w pubie" - dodała.

Stowarzyszenie BBPA przewiduje jeszcze większą sprzedaż, która - ich zdaniem - sięgnie w pubach 20 mln pint.

Według firmy konsultingowej Oxford Partnership, sprzedaż piwa i cydru w pubach od momentu rozpoczęcia mistrzostw w Katarze wzrosła o 50 proc. Joseph Robinson z grupy GlobalData ostrzegł jednak, iż "wpłynie to na wieczorne wyniki sprzedaży detalicznej".

Dzisiejsza imprezowa atmosfera w Anglii kontrastuje z doświadczeniami kibiców w Katarze, gdzie piwo zawierające alkohol jest praktycznie niedostępne, a - jeśli uda się je kupić - kosztuje nawet 12 funtów za pintę.

Jednocześnie FIFA ogłosiła dziś w nocy zmianę zasad i przekazała, że ​​tęczowe kapelusze i flagi nie będą konfiskowane na stadionie Al-Rayyana Ahmad bin Ali w czasie starcia Anglii z USA.