UK: Apele o zakaz sprzedaży saszetek z nikotyną osobom poniżej 18. roku życia

Saszetki nikotynowe - małe paczuszki z nikotyną, które można umieszcza się pomiędzy górną warga a dziąsłem - są sprzedawane w większości brytyjskich supermarketów. Jednak o ile sprzedaż papierosów i e-papierosów jest zabroniona dla osób poniżej 18. roku życia, to sprzedaż saszetek nie jest objęta tymi samymi uregulowaniami.

Organizacja Action on Smoking and Health (Ash) twierdzi, że wspomniany brak przepisów powoduje, że na rynku panuje "Dziki Zachód". Saszetki nikotynowe nie są objęte regulacjami, które dotyczą wyrobów tytoniowych lub vapingowych, ani nie są traktowane jako produkt medyczny.

Hazel Cheeseman z antynikotynowej organizacji charytatywnej Ash, twierdzi, że regulacje prawne wymagają ulepszenia poprzez: zakaz oferowania bezpłatnych próbek i sprzedaży osobom poniżej 18. roku życia, wprowadzenie limitów dotyczących stężenia i ograniczenie możliwości reklamowania saszetek nikotynowych.

Saszetki te są oferowane w różnych smakach, a pakiet 20 sztuk kosztuje zazwyczaj 6,50 funta. Główne marki wprowadziły własne ograniczenia dotyczące wieku sprzedaży i ostrzeżeń na opakowaniu.

Saszetki z nikotyną są podobne do snusu, doustnego wyrobu tytoniowego, używanego głównie w Norwegii, a także w Szwecji, jedynym kraju Unii Europejskiej, w którym jest on legalny. Snus zawiera tytoń i jest nielegalny w Wielkiej Brytanii oraz w pozostałych krajach UE.

Według najnowszych danych uzyskanych przez organizację Ash liczba osób sięgających po saszetki w Wielkiej Brytanii jest niewielka.

W badaniu przeprowadzonym wśród 13 000 osób, około jedna na 25 osób eksperymentowała z saszetkami nikotynowymi, a wiedza na ich temat była najwyższa wśród osób w wieku od 18 do 24 lat - 45% z nich słyszało o ich istnieniu.

Ministerstwo zdrowia i opieki społecznej oświadczyło, że zleciło zbadanie oddziaływania saszetek nikotynowych na zdrowie. Komitet ds. toksyczności substancji chemicznych w żywności, produktach konsumenckich i środowisku (COT) ma opublikować raport jeszcze tej jesieni.

Dr Leonie Brose, badaczka zajmująca się tematyką nikotyny w King's College London, zgodziła się, że obecne rozporządzenie powinno zostać poddane przeglądowi.

Zwróciła ona uwagę na ostatnie badania dotyczące saszetek z nikotyną przeprowadzone przez niemiecki Federalny Instytut Oceny Ryzyka. Wykazano w nim, że narażenie na działanie nikotyny może stanowić zagrożenie dla niektórych osób z uwagi na jej uzależniający charakter oraz obawy, że podnosi tętno i ciśnienie krwi.

Stwierdzono jednak, że przerzucenie się z palenia papierosów na saszetki nikotynowe, może stanowić mniejsze zagrożenie dla zdrowia osoby palącej, jeśli całkowicie przestanie ona palić.