Hiszpania: Inwazyjne algi kolonizują Morze Śródziemne. Wpływają na turystykę i rybołówstwo

Potrzebny jest zakup specjalnych maszyn do usuwania alg z turystycznego wybrzeża Costa del Sol. Tylko między marcem a lipcem usunięto tam ponad 3 tys. ton inwazyjnych glonów, podczas gdy w całym 2021 roku było to ponad 3,5 tys. ton. „Usuwasz algi i następnego dnia jest to samo, jakby nic się nie zrobiło" - skarżyły się władze Estepony.
W ciągu roku algi rozrosły się na przestrzeni 400 km; przebyły z Cieśniny Gibraltarskiej 200 km w kierunku Malagi i 200 km w kierunku Portugalii, a nawet dotarły do Wysp Kanaryjskich - alarmowali na początku sierpnia badacze z Uniwersytetu w Las Palmas (ULPGC).
W Andaluzji już ucierpiały turystyka i rybołówstwo. "Turyści denerwują się, bo kąpiel w morzu nie jest przyjemna, a rybacy zamiast ryb często przywożą do domu same algi" - przekazał burmistrz Garcia Urbano. Walka z inwazyjnym gatunkiem jest obecnie priorytetem dla mieszkańców wybrzeża - dodał.
Rugulopteryx okamurae to gatunek alg brunatnych pochodzący z Oceanu Spokojnego; zamieszkuje m.in. wybrzeża Japonii i Chin. Od 2015 roku zadomowił się w pobliżu Cieśniny Gibraltarskiej zachowując się jak gatunek inwazyjny i powodując poważne szkody w naturalnych ekosystemach.
Do rozwoju potrzebuje ciepłych wód, a zmiany klimatyczne doprowadziły do wzrostu temperatury morza. W Morzu Śródziemnym, zwłaszcza w części zachodniej, woda osiągnęła w sierpniu temperaturę 30 stopni C czyli 3-5 stopni więcej niż zwykle - twierdzi krajowa agencja meteorologiczna AEMET.
Dodatkowo administracje publiczne nie podjęły na czas działań w celu zwalczania alg i uniemożliwienia ich dalszego rozprzestrzeniania się.
Czytaj więcej:
Niemieckie media: Toksyczne algi mogły przyczynić się do wyginięcia ryb w Odrze