Szef Ryanaira wzywa rząd UK do "bardziej praktycznego" podejścia do imigracji

Michael O'Leary podkreślił, że mógłby zatrudnić ludzi z kontynentalnej Europy na stanowiska, których nie może obsadzić brytyjskimi pracownikami, ale nie jest w stanie uzyskać dla nich wiz.
Szef irlandzkiego przewoźnika podkreśliła, że wprowadzenie ułatwień "pomogłoby złagodzić zakłócenia w branży lotniczej".
Tymczasem brytyjski rząd od początku stoi na stanowisku, iż wszelkie inwestycje powinny być ukierunkowane wyłącznie na rodzimy rynek pracy.
"Mogę ściągnąć tysiące osób z Portugalii, Włoszech, Francji i Niemiec za dokładnie takie same wynagrodzenia, jakie płacę w Wielkiej Brytanii, ale po prostu nie mam jak ich obecnie zatrudnić" - przekazał Michael O'Leary.
"Doprowadziło to do dziwnej sytuacji, w której mogę ściągać do pracy jako personel pokładowy Marokańczyków. W przypadku Portugalczyków, Włochów czy Słowaków nie mam możliwości zdobycia dla nich wiz" - wyjaśnił.
"Potrzebujemy trochę więcej zdrowego rozsądku i praktycznego podejścia do tego, jak wdrażamy Brexit" - dodał szef linii lotniczych.
Jego zdaniem umożliwienie otrzymania wiz pracowniczych przez Europejczyków pomogłoby złagodzić zakłócenia odczuwane obecnie na niektórych lotniskach i złagodzić niedobory pracowników w innych obszarach.
"W Wielkiej Brytanii nie ma wystarczającej liczby osób chętnych do wykonywania tych prac… szczególnie w okresie letnim, a zwłaszcza na lotniskach. Personel obsługujący lotniska i pracownicy ochrony lotniska naprawdę mają trudności z rekrutacją, głównie na południowym wschodzie, na lotniskach takich jak Gatwick, Heathrow i Manchester" - podkreślił O'Leary.
Jasno też wyraził swój krytyczny stosunek wobec Brexitu, ale dodał, że szanuje podjętą przez UK decyzję o opuszczeniu UE.
Tymczasem rzecznik rządu wyjaśnił: "Opuszczenie UE umożliwiło nam wprowadzenie systemu imigracyjnego opartego na punktach i chcemy, aby pracodawcy dokonywali długoterminowych inwestycji w rodzimą siłę roboczą w Wielkiej Brytanii, takich jak szkolenia, podwyżki płac i lepsze opcje kariery, zamiast polegać na sile roboczej z zagranicy".
Jak przypomina BBC, w ciągu pierwszych sześciu miesięcy 2022 r. Ryanair anulował 0,3% lotów, w porównaniu z 3,5% w British Airways i 2,8% w Easyjet.
Czytaj więcej:
Szef Ryanaira: Brexit jest "bezpośrednią" przyczyną chaosu na lotniskach w UK
Szef Ryanaira zapowiada podwyżki cen. "Skończyło się tanie latanie"