Szef Ryanaira zapowiada podwyżki cen. "Skończyło się tanie latanie"
Zdaniem szefa irlandzkich linii lotniczych, "ceny lotów będą stopniowo rosły w ciągu najbliższych lat". Jako powód podał m.in. "rosnące koszty paliwa" oraz "opłaty związane z ochroną środowiska".
Jak zauważa brytyjska prasa, ceny biletów lotniczych są obecnie na wielu trasach tańsze niż jeszcze 10 lat temu. Jednak według niektórych raportów, w USA ceny biletów wzrosły w kwietniu o 18 procent - to największy wzrost od 1963 roku.
Michael O’Leary podkreślił, iż to jemu należy zawdzięczać "erę tanich lotów".
"To moja robota. Zarobiłem na tym mnóstwo pieniędzy. Ale linie lotnicze nie mogą być zrównoważone, jeśli bilety są sprzedawane za 40 euro. Za tanio. Mimo wszystko wciąż będą przystępne, jeśli podniesiemy cenę do 50 lub 60 euro" - przekazał.
"Jest absurdem fakt, że za podróż pociągiem ze Stansted od centrum Londynu płacę więcej niż za bilet lotniczy" - dodał.
"Daily Mail" przypomina, iż komentarze szefa Ryanaira stoją w sprzeczności z tym, co oznajmił jeszcze w kwietniu br. Gdy pojawił się temat dodatkowego opodatkowania linii lotniczych, miał wówczas stwierdzić: "To jeszcze nie koniec ery tanich lotów".
Czytaj więcej:
Po fali krytyki Ryanair wprowadza rewolucję w polityce zwrotów
Szef Ryanaira: Brexit jest "bezpośrednią" przyczyną chaosu na lotniskach w UK