Brytyjscy lekarze żądają podwyżki płac. Chcą zarabiać 30 proc. więcej

Związkowcy jednoznacznie zagłosowali za wystosowaniem apelu do rządu o podwyżkę, aby "zrekompensować wszystkie cięcia, do jakich doszło w ciągu ostatnich 14 lat".
Lekarze dołączyli tym samym do innych grup zawodowych, w tym kolejarzy, pracowników lotnisk czy pocztowców, którzy domagają się wzrostu wynagrodzeń na skutek rekordowej inflacji w kraju.
BMA ostrzega, że odrzucenie postulatów "może doprowadzić do podjęcia decyzji o przeprowadzeniu strajku w całym kraju i sparaliżowaniu tym samym służby zdrowia".
"W porównaniu do 2008 r., siła nabywcza przeciętnego lekarza jest niższa o jedną trzecią" - wskazano w oświadczeniu. "Pensja musi być przywrócona w całości" - dodano.
"Wszyscy zasługujemy na komfort i przyjemność w naszym życiu. Przywrócenie płac jest właściwą, sprawiedliwą i moralną rzeczą do zrobienia" - wyjaśniła dr Emma Runswick z BMA.
Brytyjski rząd wielokrotnie podkreślał, że podniesienie wynagrodzeń w czasie inflacji nie wchodzi w grę. Tłumaczono, że "doprowadzi to tylko do utrwalenia się inflacji w całym kraju".
Czytaj więcej:
Największa sieć przychodni w UK zastępuje lekarzy "mniej wykwalifikowanym personelem"
Szykują się kolejne strajki w UK. "Czeka nas lato pełne niepokojów"
Związkowcy w UK: Następne strajki na kolei "niezwykle prawdopodobne"
Personel naziemny British Airways planuje strajk w szczycie sezonu letniego