Ukraina: Rosyjski atak rakietowy w pobliżu granicy z Polską był wymierzony w infrastrukturę kolejową

"Zaatakowano infrastrukturę Kolei Lwowskich. Pociski nadleciały ze wschodu, nasze wojska obrony powietrznej zestrzeliły trzy rakiety manewrujące. Serdeczne podziękowania w imieniu wszystkich mieszkańców Lwowszczyzny" - napisał Kozycki.
"Obiekt kolejowy został częściowo uszkodzony odłamkami zestrzelonego pocisku. W okolicznych domach wypadły szyby z okien. A to wszystko zaledwie 20 km od granicy z Unią Europejską (granicą polsko-ukraińską - przyp. red.). Był to jeden z największych ataków na obwód lwowski pod względem liczby rakiet" - dodał na Telegramie mer Lwowa Andrij Sadowy.
Dowództwo ukraińskich sił powietrznych potwierdziło rano na Facebooku przechwycenie trzech pocisków, a także doprecyzowało, że ostrzał nastąpił z południowego wschodu ze stanowisk rakietowych na Morzu Czarnym.
W nocy pojawiły się informacje o serii głośnych eksplozji słyszanych we Lwowie. Według niektórych relacji w krótkim czasie dało się słyszeć od 8 do 10 wybuchów. Dziennikarze agencji Associated Press zauważyli w mieście jasną poświatę towarzyszącą eksplozjom, która rozświetliła nocne niebo po zachodniej stronie Lwowa.
Czytaj więcej:
USA: Na Ukrainę trafią nowe drony-kamikadze do niszczenia czołgów
79. dzień napaści Rosji na Ukrainę: Jak długo jeszcze potrwa ta wojna?
Rosja grozi zniszczeniem Wielkiej Brytanii z użyciem broni nuklearnej w ciągu czterech minut