Putin podczas Defilady Zwycięstwa w II wojnie światowej mówił głównie o Ukrainie
Na Placu Czerwonym Putin stwierdził, że "dzisiaj walczycie o naszych ludzi w Donbasie, o bezpieczeństwo Rosji".
Choć w przemówieniu Putina nie brakowało analogii historycznych, sięgających nie tylko II wojny światowej, to było one poświęcone przede wszystkim toczącej się dzisiaj wojnie na Ukrainie, rozpoczętej przez Rosję.
Putin powtórzył główne tezy rosyjskiej propagandy. Informował o tym, że rzekomi "neonaziści" wspierani przez Zachód planowali zbrojne odbicie (okupowanego od 2014 r.) Donbasu, a Rosja "nie miała wyjścia" i "podjęła jedyną słuszną decyzję".
W ten sposób Moskwa od wielu tygodni niezgodnie z faktami uzasadnia swoją inwazję na sąsiedni kraj, w wyniku której już zginęły dziesiątki tysięcy cywilów, a miliony ludzi stały się uchodźcami.
Na to, że tegoroczne wystąpienie prezydenta Rosji było poświęcone głównie wojnie na Ukrainie, które tamtejsze władze nazywają "specjalną operacją wojskową", zwróciła uwagę niezależna od Kremla telewizja Nastojaszczeje Wriemia.
Vladimir Putin on Red Square.
— cooper (@coope125) May 9, 2022
The #Russian president appeared here a few minutes before the start of the Victory Parade. He went up to the podium and greeted the veterans. #RussianArmy pic.twitter.com/XPGY45XTGZ
Putin sześć raz wspomniał Donbas, trzy razy – NATO, mówił również o "banderowcach". "Rok temu nie wymienił żadnego z tych terminów" – zaznaczyła redakcja Nastojaszczeje Wriemia.
Swoje wystąpienie Putin zakończył pochwałą rosyjskich sił zbrojnych i okrzykiem "Za Rosję! Za zwycięstwo!".
Putin nie ogłosił 9 maja rozpoczęcia "oficjalnej wojny" ani masowej mobilizacji – o takiej możliwości informowały wcześniej wywiady na Zachodzie i w Ukrainie. W Polsce i w Europie 77. rocznicę zakończenia II wojny światowej obchodzi się 8 maja. Jednak w sowieckiej, a następnie rosyjskiej tradycji zakończenie wojny jest świętowane dzień później – 9 maja.
Według wielu ekspertów, a także ukraińskich władz, Kreml zamierzał 9 maja świętować również sukcesy odniesione w wojnie na Ukrainie.
Analitycy zwracają uwagę, że Moskwa manipuluje faktami historycznymi, przeprowadzając nieuprawnione i fałszywe paralele pomiędzy walką z niemieckimi nazistami w czasie II wojny światowej (przypisując przy tym główne zasługi w ich pokonaniu ZSRR) a obecną agresją na Ukrainę.
Czytaj więcej:
Niezależny ekspert: Putin może ogłosić pełną mobilizację, co może wywołać rewolucję
Do Berlina zmierza "gang Putina". Obchody 8 i 9 maja budzą obawy polityków
Przywódcy G7 chcą odciąć Rosję od kluczowych usług