Nawet milion londyńczyków mogłoby przerzucić się na jazdę wynajmowanymi samochodami
Raport zamówiony przez organizację charytatywną Collaborative Mobility UK (CoMoUK) szacuje, że około 650 tys. gospodarstw domowych w brytyjskiej stolicy (co odpowiada 1 105 000 mieszkańców) mogłoby zrezygnować z własnego samochodu i korzystać z usług wynajmu krótkoterminowego w abonamencie (tzw. car clubs) w celu zrealizowania swoich potrzeb transportowych.
Dzięki temu, niemal potroiłaby się liczba mieszkańców Londynu zarejestrowanych w car clubs - obecnie 623 910 osób korzysta z 3 482 takich pojazdów. Od 2019 r. liczba członków wzrosła ponad dwukrotnie.
Zakładając, że na każdy samochód przypada około 50 abonentów, wymagałoby to dodatkowych 21 tys. pojazdów, co spowodowałoby zmniejszenie liczby prywatnych samochodów na drogach o około 300 tys., w tym 194 tys. pojazdów niespełniających wymogów dla strefy ultra niskiej emisji.
Raport Driving London Forward wykazał, że cztery gminy południowego Londynu znalazły się na czele listy gospodarstw domowych, które mogłyby zarejestrować się w car clubs - Lambeth (37 540), Lewisham (32 805), Southwark (37 322) i Wandsworth (35 058).
1m Londoners could switch to a shared car club, according to @Como_uk. This would reduce pollution and improve overall health.
— Impact on Urban Health (@ImpUrbanHealth) April 12, 2022
Cars are currently the most common form of transport in London & contribute the most to pollution➡️https://t.co/kuZmX7tBdYhttps://t.co/861E0rJAef
W raporcie wykorzystano szereg parametrów, aby obliczyć, ile gospodarstw domowych mogłoby przejść na usługi wynajmu samochodów, w tym: odbywanie mniej niż pięciu podróży tygodniowo, nie więcej niż pięć osób w rodzinie i dobry dostęp do transportu publicznego w okolicy.
Badanie przeprowadzone przez firmę konsultingową Steer wykazało, że każdy samochód na wynajem w ramach car clubs w Londynie "wypiera" 23,5 samochodów posiadanych na własność. Oferują one także kierowcom dostęp do bardziej ekologicznej floty pojazdów - 11 procent floty klubów samochodowych w stolicy to pojazdy elektryczne.
Według CoMoUK członkowie car clubs, którzy przejeżdżają rocznie mniej niż pomiędzy 6 000 a 8 000 mil, mogą zaoszczędzić do 3 500 funtów. W ciągu roku liczba podróży samochodem zmniejszyłaby się o 24 miliony, a emisja dwutlenku węgla o 82 000 ton. Obecnie w Londynie jest 2,7 miliona prywatnych samochodów, co czyni je najbardziej popularnym środkiem transportu.
Burmistrz Khan jest zaniepokojony faktem, że po przejściu fali Covid-19 korki na drogach powróciły do poziomu sprzed pandemii, a podróże metrem w dni powszednie odbywają się na poziomie dwóch trzecich normalnego natężenia ruchu.
Czytaj więcej:
Nowe samochody elektryczne mogą być mniej niezawodne niż modele benzynowe i wysokoprężne
Londyn: Nieudany projekt "ulicy z zerową emisją". Stopień zanieczyszczeń wrócił do dawnego poziomu
Rozszerzenie strefy ULEZ w Londynie przyniosło mniejsze dochody, niż oczekiwano