Brytyjskie media: Brexit zapoczątkował złoty wiek w stosunkach z Europą Wschodnią
"Jeśli weekendowa wizyta brytyjskiego premiera Borisa Johnsona w Kijowie była zaskoczeniem dla większości z nas, to dla tych, którzy twierdzili, że Brexit skazuje Wielką Brytanię na dyplomatyczną nieistotność, była ona ogromnym szokiem" - pisze gazeta, przypominając, że od czasu referendum z 2016 r. zwolennicy pozostania Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej rzucali się na każdą dostrzeżoną dyplomatyczną wpadkę, by udowodnić swoją tezę.
"Jednak w Europie Wschodniej wyjście Wielkiej Brytanii spod wpływów Brukseli nie tylko nie zaszkodziło stosunkom, ale wręcz je wzmocniło" - wskazuje gazeta. Przywołuje niedawny wywiad z wicepremierem Piotrem Glińskim, który mówił, że umożliwiło to zawarcie trójstronnego porozumienia Polski, Wielkiej Brytanii i Ukrainy, a także słowa prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, chwalącego "historyczne przywództwo" Johnsona.
"Daily Telegraph" zauważa, że jako czołowa potęga militarna w Europie Wielka Brytania stała się kluczowym sojusznikiem dla państw zaniepokojonych zagrożeniem ze strony Rosji. Wskazuje na rolę brytyjskich wojsk w ramach sił NATO na wschodniej flance NATO, szkolenia ukraińskiej armii czy dostawy broni dla tego kraju.
"If Boris Johnson’s visit to Kyiv at the weekend was a surprise for most of us, it came as a monumental shock to those who said Brexit would doom the UK to diplomatic irrelevance" | Writes @StevenEdginton https://t.co/esWPN7d0HT
— The Telegraph (@Telegraph) April 11, 2022
"Ostatnie działania Borisa Johnsona na Ukrainie można postrzegać jako kontynuację historycznej roli Wielkiej Brytanii w Europie Wschodniej, polegającej na promowaniu wolności i swobód przed zewnętrznymi agresorami" - pisze dziennik, przyrównując aktywność brytyjskiego premiera do poparcia udzielanego polskiej "Solidarności" przez jego poprzedniczkę z czasów zimnej wojny Margaret Thatcher.
"Podczas gdy Wielka Brytania buduje mosty w Europie Wschodniej, inne mocarstwa są zajęte ich paleniem. Inwazja Władimira Putina na Ukrainę nadszarpnęła międzynarodową pozycję zagranicznych przywódców, tak cenionych przez brytyjskich lewicowych Remainerów (zwolenników pozostania Wielkiej Brytanii w UE - przyp. red.).
"Reputacja byłej kanclerz Niemiec Angeli Merkel jest w strzępach, jako że całkowicie przewidywalne konsekwencje bliskich związków gospodarczych jej kraju z Kremlem stają się coraz bardziej widoczne. Podjęta przez prezydenta Francji Emmanuela Macrona próba uprawiania dyplomacji z rosyjskim prezydentem zakończyła się fiaskiem, wyszydzona przez premiera Polski Mateusza Morawieckiego jako podobna do negocjacji z Hitlerem" - wskazuje "Daily Telegraph".
"Jeśli chodzi o samą Unię Europejską, Bruksela pozostaje uwikłana w długotrwały spór z Polską i Węgrami dotyczący praworządności. Niezależnie od technikaliów, nakładanie sankcji na te kraje w czasie, gdy przyjmowały miliony ukraińskich uchodźców, pokazało, że UE jest zapatrzoną w siebie, krótkowzroczną instytucją, którą wielu Brytyjczyków od dawna tak właśnie postrzegało" - zauważa gazeta, dodając, że w tej sytuacji Wielka Brytania po Brexicie ma wyjątkową okazję, by jeszcze bardziej wzmocnić swoją pozycję w Europie Wschodniej.
Czytaj więcej:
Skutki Brexitu dla firm w UK to koszty, biurokracja i opóźnienia
Nowe wzorce w handlu między Irlandią, Irlandią Północną i Wielką Brytanią na skutek Brexitu
Brexit: Rząd przeanalizuje korzyści ekonomiczne z przywrócenia brytyjskich jednostek miar
Boris Johnson: Zrobię, co w mojej mocy, aby zagłodzić machinę wojenną Putina
Oświadczenie Dudy i Johnsona: Wielka Brytania potroi swoje wsparcie dla Polski na pomoc uchodźcom
Johnson obiecuje więcej broni dla Ukrainy. "Putinowi nie można ufać"
Johnson w Kijowie: Przekażemy Ukrainie pojazdy opancerzone i pociski