Elektryczne hulajnogi najniebezpieczniejszą formą transportu w Londynie?
Ponad jedna trzecia mieszkańców Londynu jest przekonana (37 proc.), że hulajnogi elektryczne nie są bezpieczne na drogach publicznych i prowadzą do wypadków drogowych. Oznacza to, iż właśnie ten środek transportu uchodzi za najniebezpieczniejszy, choć odsetek osób tak uważających - w skali kraju - nie jest aż tak duży.
W Walii elektryczne hujanogi uważane są za niebezpieczne aż przez 68 proc. mieszkańcow, a w Szkocji - przez 72 proc.
31 proc. mieszkańców Londynu uważa, że problemem jest brak odpowiednich przepisów. Dane pokazują, że mieszkańcy Londynu byliby bardziej chętni do korzystania z e-hulajnogi, gdyby obowiązywało więcej przepisów bezpieczeństwa (29 proc.), pojawiły się specjalne ścieżki do ruchu (26 proc.), zasady ruchu drogowego byłyby bardziej jasne (27 proc.), a kierowcy - bardziej wyrozumiali (26 proc.).
Ministerstwo transportu w okresie od czerwca 2020 r. do czerwca 2021 r. odnotowało w sumie ponad 700 wypadków z tym środkiem transportu. Trzy incydenty okazały się śmiertelne dla kierowcy e-hulajnogi. Ciekawostką jest fakt, iż w 172 przypadkach wypadek miał miejsce bez udziału drugiego pojazdu.
Jak dodaje National Accident Helpline, hulajnogi za niebezpieczne znacznie częściej uznają sami piesi (47 proc.) niż kierowcy (37 proc.).
Badanie ujawniło również brak zrozumienia i świadomości osób mieszkających w Londynie w zakresie aktualnych wytycznych dotyczących korzystania z hulajnogi elektrycznej. Zaledwie 16 proc. londyńczyków wie, że do jej prowadzenia potrzebne jest prawo jazdy, a 24 proc., iż nie można z niej korzystać bez kasku. Co więcej, tylko 38 proc. osób zdaje sobie sprawę, iż jeżdżenie elektryczną hulajnogą jest zabronione dla osób poniżej 16. roku życia.
Czytaj więcej:
Oslo walczy z e-hulajnogami i wprowadza zakaz jazdy nocą
Rośnie liczba przechodniów w UK potrąconych przez hulajnogę