Po skoku Stoch pokazał narty do kamery. Piękny gest Polaka

"Bardzo to mną wstrząsnęło. Dzisiaj chciałem powiedzieć, że jako sportowcy nie możemy udawać, że się nic nie dzieje. Ja nie czułem się dziś tutaj dobrze. Lubię skakać, ale sama rywalizacja nie dawała mi satysfakcji, bo gdzieś z tyłu głowy miałem to co się dzieje. Nie potrafię się od tego odwrócić i uważam że nie powinniśmy się odwracać" - przyznał po zawodach przed kamerą Eurosportu Stoch, który zajął dzisiaj 11. miejsce.
Dawid Kubacki był najlepszy z Polaków i zajął siódme miejsce w Lahti. Piotr Żyła był 14.
Ex aequo triumfowali Ryoyu Kobayashi i Norweg Halvor Egner Granerud. Trzecie miejsce zajął Austriak Stefan Kraft.
To 12. przypadek w historii, gdy zawody Pucharu Świata kończą się wygraną ex aequo dwóch zawodników. Poprzedni miał miejsce w 2017 roku w Sapporo, gdy triumfowali Maciej Kot i Słoweniec Peter Prevc.
W "generalce" Kobayashi ma teraz 43 pkt przewagi nad Geigerem. Z Polaków najwyżej - na 19. miejscu - sklasyfikowany jest Żyła.
W Pucharze Narodów prowadzą Niemcy, przed Austrią i Norwegią. Polska jest szósta.
Do końca sezonu skoczkowie nie będą mieli wiele wytchnienia. Już w czwartek rozpoczyna się norweski cykl Raw Air.
Czytaj więcej:
PŚ w skokach w Lahti: Żyła trzeci w Lahti, zwycięstwo Krafta
El. MŚ 2022: Piłkarze polskiej reprezentacji nie zagrają z Rosją
Lewandowski z niebiesko-żółtą opaską: "Musimy wspierać Ukrainę"
Szwecja i Czechy: "My też nie zagramy przeciwko Rosji w marcu"
Piłkarz Dynama Kijów i reprezentacji Tomasz Kędziora jest już w Polsce