Londyn: Znika coraz więcej rowerów miejskich. Winni sami klienci

Organ TfL klasyfikuje rower jako "zaginiony", jeśli nie zostanie zwrócony do stacji dokującej w czasie 24h od wypożyczenia. Po upływie trzech miesięcy zmienia jego status na "zagubiony" - do tego czasu wiele jednośladów udaje się odzyskać.
Jak oceniają eksperci, za wzrostem liczby zagubionych rowerów stoi "wzrost przestępczości oraz zmiana zachowań klientów". Ostatni powód związany jest z faktem, iż w mieście funkcjonuje wiele komercyjnych wypożyczalni, które pozwalają na pozostawienie roweru w dowolnym miejscu - np. w parku lub pod domem. Rowery miejskie - nazywane w stolicy "Boris bikes" - należy zwrócić do stacji dokującej, co może wprawiać ich użytkowników w zakłopotanie.
Według statystyk, w ubiegłym roku skradziono w sumie 41 rowerów - rok wcześniej było ich 77. Z kolei jako uszkodzone zgłoszono 65 rowerów.
Jak informuje TfL, obecnie większość z 12 tys. rowerów posiada wbudowane lokalizatory GPS. W pobliżu niektórych stacji dokujących, które często były celem przestępców, zamontowano kamery CCTV, co pozwoliło na ograniczenie kradzieży.
Flota rowerów miejskich w tym roku - po raz pierwszy - uzupełniona będzie o 500 modeli elektrycznych. Celem jest zachęcenie do podróży rowerowych osób mniej sprawnych fizycznie lub starszych.
Czytaj więcej:
"FT": Uber chce włączyć transport publiczny do swojej aplikacji
Londyn: Pasy dla rowerzystów przyczyniają się do rosnącej liczby korków
Londyn: Najlepszy w historii rok dla miejskiego systemu wypożyczania rowerów
Potwór z Loch Ness w londyńskim jeziorze?