Potwór z Loch Ness w londyńskim jeziorze?
Niecodzienny widok ukazał się oczom Arka Chytrosa, gdy spacerował w południowo-zachodnim Londynie. Mężczyzna szybko wykonał zdjęcie i wrzucił je do sieci, gdzie wywołało ono wiele szumu wśród internautów.
Jeden z komentujących londyńczyków ocenił, iż widoczne na fotografii stworzenie jest w rzeczywistości "zbiegłym słoniem". Wezwał jednocześnie wszystkich mieszkańców stolicy, aby sprawdzili, czy z ich domu nie zniknął ssak z trąbą.
Inny internauta wyraźnie sfustrowany wyjaśnił - w mało cenzuralnych słowach - iż jest to "ktoś dziko pływający".
Nie wszyscy byli jednak równie sceptyczni. Pochodzący z Inverness mieszkaniec Londynu zapewnił, że "w imieniu wszystkich z Inverness potwierdza", iż może chodzić o prawdziwego potwora z Loch Ness.
Inne teorie w sieci obejmowały m.in. wrzucony do jeziora rower miejski (ang. Boris bike), który miał tam trafić w związku z trwającą aferą "partygate".
'Loch Ness Monster' spotted in LONDON: Wimbledon 'sighting' a dead ringer for mythical beast https://t.co/LP7wYYrVIf pic.twitter.com/yspmCZgiOI
— Virall Newss (@VirallNewss) January 27, 2022
Zdjęcie Arka Chytrosa do złudzenia przypomina jednak słynne zdjęcie z 1934 r., które rzekomo jest pierwszym, na którym uchwycono potwora z Loch Ness. Fotografia ta trafiła wówczas na okładki prasy na całym świecie. Ostatecznie jednak okazało się, iż było ono fałszywe.
Mieszkaniec Londynu ostatecznie przyznał, że zdjęcie przedstawia zanurzone drzewo. "Gdy tylko je zauważyłem, od razu pomyślałem o Nessie, dlatego zrobiłem zdjęcie" - wyjaśnił.
Londyńczyk zapytany o to, czy wierzy w potwora z Loch Ness wyjaśnił, iż "ma bardzo otwarty umysł". "Nigdy nie wiadomo, co kryje się w nieznanym" - dodał.
"Jeśli istnieje, to musi to być jakiś dinozaur, który nie chciał wyginąć. Chciałbym wierzyć, że istnieje" - oznajmił brytyjskiej prasie.
Legenda o potworze z Loch Ness sięga wieków, a relacje o potworze zamieszkującym Loch Ness pojawiają się w pismach biograficznych świętego Kolumby z 565 r. n.e. Według jednego z doniesień z tego okresu, potwór ugryzł jednego z pływających mężczyzn i przygotowywał się do ataku na drugiego, gdy święty podjął interwencję i kazał stworowi się oddalić.
Domniemane spotkania ze stworem były przedmiotem dyskusji przez lata, ale dopiero na początku XX wieku legenda nabrała rozpędu - właśnie za sprawą słynnego zdjęcia z 1934 roku.
Czytaj więcej:
Nowozelandzcy naukowcy zapolują na potwora z Loch Ness
Szkocja: Jeśli potwór istnieje, znajdziemy jego DNA
Badania DNA: Potwór z Loch Ness mógł być gigantycznym węgorzem