Londyn: Polak skazany za wjechanie samochodem w komisariat i próbę podpalenia go
Do zdarzenia doszło w Edmonton w północnym Londynie 11 listopada 2020 r. o godz. 07:00 wieczorem. Na udostępnionym przez londyńską policję metropolitalną nagraniu wideo, które zamieścił "Daily Mail", widać jak Adam P. z impetem uderza prowadzonym przez siebie niebieskim BMW w komisariat policji, po czym wyciąga z dymiącego samochodu kanister z benzyną, oblewa fronton budynku, a następnie chodnik i jezdnię przed nim i podpala.
Jednak zanim ogień doszedł do jego samochodu, co z pewnością spowodowałoby potężną eksplozję, oraz do budynku, został ugaszony przez przejeżdżający akurat patrol policji, zaś sprawca został powalony na ziemię przez przypadkowego przechodnia.
Jak podkreślała policja, działanie Polaka mogło mieć tragiczne konsekwencje i szczęśliwym zrządzeniem losu nikt nie odniósł obrażeń.
ð¨ #WATCH | A man who drove a car into #Edmonton Police Station last year has been given an indefinite hospital order today.
— Metropolitan Police (@metpoliceuk) November 18, 2021
Adam Pawlowski, 46, sparked a major police response. Fortunately, no one was hurt.
More ðhttps://t.co/UfrVbA84PW pic.twitter.com/dMB7SwkOkG
Podczas procesu Adam P. przyznał się do niebezpiecznej jazdy samochodem, zniszczenia mienia oraz próby podpalenia ze spowodowaniem zagrożenia życia. Jak wyjaśnił, powodem jego działania był uraz, jaki żywił do policji w związku z poprzednimi kontaktami z nią - w tym w szczególności po tym, jak skradziono mu samochód, którego nie odnaleziono.
Ujawnił też, że przeprowadzenie tego ataku planował około 2,5 roku, a dzień - kiedy w Wielkiej Brytanii obchodzona jest rocznica zakończenia I wojny światowej, a w Polsce Święto Niepodległości - i godzinę wybrał specjalnie, bo cyfry 1 i 7 mają dla niego szczególne znaczenie.
Oprócz bezterminowego pobytu w szpitalu psychiatrycznym, ukarany został 12-miesięczną utratą prawa jazdy.