Minister obrony Wielkiej Brytanii: Jesteśmy tu, by okazać solidarność z Polską

"Ministerstwa Obrony Rzeczypospolitej Polskiej i Wielkiej Brytanii przeprowadziły w czwartek konsultacje dotyczące dalszego rozwoju współpracy obronnej ze szczególnym uwzględnieniem aspektów zbrojeniowych. W wyniku konsultacji podpisano Oświadczenie Intencyjne (Statement of Intent) w sprawie współpracy dotyczącej rozwoju zdolności Sił Zbrojnych RP w obszarze obrony powietrznej w ramach programu NAREW" - podało polskie ministerstwo obrony w komunikacie.
Deklaracja otworzyła drogę do realizacji programu obrony przeciwlotniczej Polski - podkreślił Błaszczak. Minister dodał, że "inspektorat uzbrojenia zarekomendował rozpatrzenie w pierwszej kolejności oferty złożonej przez Wielką Brytanię".
"Mam nadzieję, że szybko będą postępować dalsze negocjacje związane z podpisaniem umów licencyjnych i umów wykonawczych" - zaznaczył polski minister obrony narodowej.
"Krok ten to pierwsza faza w procesie podejmowania decyzji na temat zakontraktowania partnerów przy budowie obrony powietrznej. Złożyliśmy ofertę na budowę radaru, w ramach której planujemy też transfer technologii do Polski, by rozwijać je przy pomocy polskich specjalistów" - oznajmił Wallace.
At Bemow Piskie Camp, Defence Secretary @BWallaceMP met @BG_Poland_eFP soldiers from the Royal Dragoon Guards deployed to ðµð± working and training in Olsztyn with our allies. pic.twitter.com/9i77gdagBf
— Ministry of Defence ð¬ð§ (@DefenceHQ) November 18, 2021
Odnosząc się do propozycji złożonej przez Brytyjczyków w ramach programu rozwoju okrętów obrony wybrzeża typu Miecznik, Wallace zaznaczył, że w przetargu uczestniczy wiele firm. "Konkurencja jest spora, myślę, że rząd Polski nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji" - dodał.
Komentując uzgodnienia na temat przybycia na polsko-białoruską granicę żołnierzy brytyjskich, Wallace wskazał, że będą to "inżynierowie - nie piechota czy czołgi - których zadaniem jest budowa umocnień i infrastruktury". Polityk powiedział, że "jako Wielka Brytania wiemy już, jak możemy pomóc, i Polska musi zdecydować, jakiej pomocy dokładnie potrzebuje".
Brytyjski minister obrony dodał, że jego rząd chce "okazać solidarność z Polską, bo to, co się dzieje, jest naprawdę straszne". "Nie możemy pozwolić białoruskiemu rządowi na wykorzystywanie ludzi w ten sposób" - podkreślił.
Czytaj więcej:
Boris Johnson: Rosja musi wiedzieć, że koszty błędnej kalkulacji będą ogromne
Szef MON: Dziękuję za to, że możemy liczyć na Wielką Brytanię