Menu

Wspólne interesy Polski i UK na Polsko-Brytyjskim Forum Belwederskim

Wspólne interesy Polski i UK na Polsko-Brytyjskim Forum Belwederskim
Forum Belwederskie odbywa się na zmianę raz w Polsce, raz w Wielkiej Brytanii. Ze względu na pandemię COVID-19 piąta edycja Polsko-Brytyjskiego Forum Belwederskiego została przełożona z marca na 15–16 września 2021 r. (Fot. PISM/screenshot)
W Warszawie zakończyła się wczoraj piąta edycja Forum Belwederskiego. Rozmawiano o stosunkach pomiędzy obu krajami po Brexicie, pokoleniu 'Z' w czasach po pandemii oraz bezpieczeństwie Europy w świetle relacji transatlantyckich.
Reklama
Reklama

Forum Belwederskie jest corocznym wydarzeniem służącym dialogowi polsko-brytyjskiemu, mającym na celu wzmocnienie partnerstwa społecznego, gospodarczego i politycznego między obu krajami. Organizowane wspólnie przez Polski Instytut Spraw Międzynarodowych i Królewski Instytut Stosunków Międzynarodowych – Chatham House, gromadzi uczestników reprezentujących różne środowiska: społeczeństwo obywatelskie, politykę, biznes, środowisko akademickie i organizacje pozarządowe.

Celem tego przedsięwzięcia jest nie tylko dyskusja o bieżących relacjach polsko-brytyjskich, ale także znalezienie polskich i brytyjskich odpowiedzi na kluczowe wyzwania europejskie i globalne.

"W ostatnich tygodniach, kiedy obserwowaliśmy dramatyczny rozwój wypadków w Afganistanie, mogliśmy zobaczyć, ile dobrego wynika ze współpracy militarnej polsko-brytyjskiej. Udało się ocalić wiele ludzkich istnień" – zauważył minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau podczas otwarcia Forum Belwederskiego.

Rau przypomniał, że w ostatnich tygodniach sierpnia, kiedy Kabul został opanowany przez talibów, a wojska amerykańskie wycofywały się z Afganistanu, Polska ewakuowała stamtąd swoich obywateli, afgańskich współpracowników oraz obywateli państw sojuszniczych. "Mieliśmy przykłady z pierwszej ręki na temat tego, co wyjdzie ze współpracy militarnej Brytyjczyków i Polaków" – wskazał.

Podczas forum łączono się także z gośćmi w Londynie: Juliet Davenport - szefową firmy energetycznej Good Energy i Anthonym Frogattem z departamentu ds. energii i środowiska w Chatham House. (Fot. PISM/screenshot)

Stwierdził, że mimo Brexitu "z satysfakcją" obserwuje współpracę sił zbrojnych polsko-brytyjskich. "Tego przykładem jest obecność sił brytyjskich w Polsce oraz kooperacja naszych sił zbrojnych na Bałtyku" – dodał.

Szef polskiej dyplomacji ocenił, że wierzy, iż Brexit może stać się platformą do zacieśnienia więzi bilateralnych w przyszłości. Zauważył jednak, że obserwował w tym roku pierwsze "wyzwania" związane z wyjściem Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej.

"Nowa strategia Wielkiej Brytanii jest nastawiona na angażowanie się w regionie Pacyfiku, a zobowiązania związane z UE odchodzą na drugi plan. Według mnie, jeśli Wielka Brytania chce działać globalnie, powinna zacząć od Europy. Jesteście tu nie tylko mile widziani, ale wręcz niezbędni" – przekonywał. Według niego, ważna jest odpowiedź na pytanie, jak Wielka Brytania zamierza utrzymać swoją obecność w Europie oraz zwiększyć zaangażowanie w sprawy Pacyfiku, jeśli "zamierza ograniczyć liczbę sił zbrojnych".

"Brytyjczycy są i pozostaną naszymi bliskimi sojusznikami, kluczowymi partnerami ekonomicznymi oraz przyjaciółmi zjednoczonymi wspólną tradycją demokratyczną oraz przeszłością i przyszłością" – podsumował.

Posłanka z ramienia Partii Pracy, Rupa Huq, zna doskonale problemy Polaków w Wielkiej Brytanii. (Fot. PISM/screenshot)

Uczestnicząca w wydarzeniu podsekretarz stanu w brytyjskim MSZ Wendy Morton także podkreślała, że współpraca polsko-brytyjska jest istotna w wielu obszarach. "Wciąż jesteśmy zaangażowani w bezpieczeństwo, prosperowanie i demokratyczną przyszłość Europy" – stwierdziła.

Doceniła wkład Polaków mieszkających w Wielkiej Brytanii w funkcjonowanie kraju w czasie pandemii. "Znajdowali się na pierwszej linii walki z koronawirusem, ratowali życia w naszej służbie zdrowia. Poza tym nauczali nasze dzieci i prowadzili przedsiębiorstwa niezbędne dla naszej gospodarki. Ich wkład w życie Wielkiej Brytanii jest nie do zastąpienia" – zaznaczyła.

Podczas paneli dyskusyjnych mówiono m.in. o wzajemnych stosunkach w kontekście wciąż dużej liczby Polaków zamieszkujących Wyspy, o tym jak Brexit wpłynął na sytuację w kraju.

"Brytyjczycy są już zmęczeni rozmowami o Brexicie, bo mówiło się o tym wszędzie w ciągu ostatnich 5 lat. Owszem, w niektórych środowiskach jest pewien żal po opuszczeniu Unii, ale wciąż społeczeństwo jest co do tego podzielone" - przekonywała Rupa Huq, brytyjska posłanka reprezentująca londyńskie dzielnice Ealing i Acton oraz członkimi ponadparlamentarnego zespołu ds. Polski. 

"Nasi brytyjscy partnerzy i goście jednoznacznie mówili nam, że Wielkiej Brytanii uda się zrobić dwie rzeczy jednocześnie: zachować silne związki z państwami europejskimi i Polską oraz zwiększyć zainteresowanie sprawami globalnymi" - relacjonował przebieg spotkania w Polskim Radiu 24 Łukasz Kulesa (Polski Instytut Spraw Międzynarodowych). "Głównym przekazem było to, że Polska i Wielka Brytania wciąż mają wiele wspólnych interesów, zarówno politycznych, jak i gospodarczych" - podkreślił.

Czytaj więcej:

Forum Belwederskie: Jakie będą relacje Londynu z UE po Brexicie?

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 29.11.2024
    GBP 5.1747 złEUR 4.3043 złUSD 4.0770 złCHF 4.6268 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama